Zapowiedział, że taki program pod pewnym względem może być ograniczony. Można uznać, że jest to szybsza komunikacja niż w przypadku Rezerwy Federalnej, choć należy zwrócić uwagę na to, że EBC przyspieszył dodatkowo zakupy w poprzednich kwartałach oraz sam program jest ograniczony pod względem wielkości. Czy taka decyzja wpłynęła dzisiaj na nastroje rynkowe?
Niemiecki DAX silnie cofał się przez ostatnie dwie sesje, a dzisiaj o poranku znalazł się nawet najniżej od końca lipca. Wydawałoby się, że dzisiejsze ogłoszenie ze strony EBC mogłoby popsuć nastroje w jeszcze większym stopniu. Co więc zrobił Europejski Bank Centralny? EBC w swoim komunikacie wskazał, że warunki finansowe i gospodarcze uległy znacznej poprawie. Prognozy dotyczące PKB oraz inflacji zrewidowane zostały w górę. Wobec takiej sytuacji bank centralny uznał, że są podstawy do obniżenia tempa skupów w ramach awaryjnego programu skupu aktywów, czyli PEPP. Teoretycznie możemy mówić o taperingu, czyli o tym, czego obawiał się rynek w stosunku do Rezerwy Federalnej. Sam EBC nazywa to jednak kalibracją programu QE. Pod pewnym względem ma jednak racje. W ostatnich 2 kwartałach tempo skupów zostało przyspieszone, głównie ze względu na niepewności dotyczące gospodarki oraz niską inflację. Sytuacja jednak się poprawiła, dlatego nie ma uzasadnienia do utrzymania tempa PEPP na poziomie 80 mld EUR miesięcznie. Dodatkowo sam program jest ograniczony do wielkości 1,85 biliona euro i ma trwać do marca przyszłego roku, co generalnie wymusza redukcję samego programu. Oprócz tego pozostaje jeszcze sam zwykły program skupu aktywów APP, który będzie dalej utrzymany po wygaśnięciu programu pandemicznego.
Z drugiej jednak strony EBC i podobnie jak inne banki centralne nie chcą przyznać, że mają problem z wysoką inflacją. Oczywiście Lagarde na dzisiejszej konferencji prasowej podkreślała, że inflacja jest przejściowa i nie stanowi problemu. Inflacja w EMU osiągnęła jednak ostatnio dynamikę 3,0% r/r. Ceny gazu, energii elektrycznej rosną w Europie do monstrualnych wielkości, co będzie miało wpływ na wiele kategorii w koszyku inflacyjnym. EBC przyznając się do taperingu, mógłby wskazać, że inflacja stanowi problem, co mogłoby wywołać spekulacje na temat baniek rynkowych. Tego jednak nikt oczywiście nie chce. EBC nie ogłasza faktycznego taperingu, dlatego reakcja rynkowa może być ograniczona i zmienność w Europie była dzisiaj tak naprawdę mała, choć jednocześnie trzeba przyznać, że poranek w Europie rozpoczął się naprawdę słabo.
DAX zakończył dzisiejszą sesję wzrostem 0,08%. WIG20 stracił 0,35%, natomiast sesja na Wall Street jest mieszana. S&P 500 oraz DJIA wychodzą na zero po godzinie 18:00, natomiast Nasdaq i Russell 2000 meldują umiarkowane wzrosty.
Michał Stajniak