Fink powiedział, że wzrost zarządzanych aktywów BlackRock w ostatnich kwartałach „wywołuje zaskoczenie" i że ogólnie rzecz biorąc, ich ogólny udział w aktywach finansowych „wzrósł tylko nieznacznie" do niecałych 3 proc., z 2,4 proc. w momencie kupowanie iShares po kryzysie finansowym.
– Podczas gdy niektórzy inwestorzy spodziewali się, że BlackRock przebije poziom 10 bilionów dolarów w tym kwartale, mniej sprzyjające warunki rynkowe prawdopodobnie sprawią, że osiągnięcie to będzie wydarzeniem w 2022 r. – powiedział Financial Times Kyle Sanders, analityk w Edward Jones.
Ze względu na swoją dominującą obecność w funduszach giełdowych i funduszach wzajemnych duże podmioty zarządzające aktywami są postrzegane jako zagrożone w obliczu zaostrzonego otoczenia regulacyjnego. MFW niedawno wezwał do lepszej globalnej regulacji funduszy inwestycyjnych, aby powstrzymać zagrożenie gwałtowną wyprzedażą aktywów w okresach napięć na rynku.
– Współpracujemy z rządami w celu poprawy odporności systemu finansowego – powiedział Fink dodając, że zarządzający aktywami różnią się od banków, ponieważ są powiernikami, a ich aktywa należą do ich klientów. – Nie można patrzeć na zarządzających aktywami przez pryzmat przepisów bankowych – podkreślił.
Ostatnie zyski BlackRock przekroczyły szacunki Wall Street, które zostały obniżone przez analityków w ostatnich tygodniach. Największy na świecie zarządzający aktywami wygenerował 16-proc. wzrost przychodów do rekordowego poziomu 5,1 miliarda dolarów w trzecim kwartale w ciągu ostatniego roku, do czego przyczynił się popyt klientów na aktywnie zarządzane i zrównoważone fundusze. Solidny wzrost organiczny i wyższe przychody z usług technologicznych pomogły zrównoważyć niższe opłaty za wyniki. Zysk netto wzrósł o 23 proc. do 1,68 mld USD, a skorygowany zysk na akcję wyniósł 10,95 USD, przekraczając prognozę 9,39 USD z Wall Street. Wyższe dochody nieoperacyjne z zysków ze strategicznych inwestycji mniejszościowych również zwiększyły zysk na akcję. Skorygowana marża operacyjna spadła do 38,3 proc. w kwartale z 40,2 proc. rok temu, częściowo w wyniku spadku opłat za wyniki. Długoterminowe przepływy inwestycyjne, miernik wykluczający zarządzanie gotówką, wyniosły 98 miliardów dolarów. Stanowiło to organiczny wzrost opłaty podstawowej o 9 proc., a BlackRock powiedział, że „jest to spowodowane szerokim wzrostem obejmującym naszą aktywną platformę i nasze kategorie produktów ETF".
Zrównoważone produkty BlackRock przyciągnęły 31 mld USD wpływów netto w ciągu kwartału, a Sanders powiedział, że strategie środowiskowe, społeczne i zarządzania „wyłoniły się jako znaczące źródło wzrostu" dla zarządzającego aktywami.