Lira turecka spadła o 50 proc. w ujęciu realnym efektywnym od 2013 r., co pozwala na przelanie się na krajową inflację. - W przeszłości odsunęliśmy się od wezwania do zaniżania wartości liry, ale skala dewaluacji jest teraz śmieszna. Lira jest niedowartościowana o 15 proc. Nasza wartość godziwa dla liry tureckiej wynosi 9,50 USD/TRY. Obniżka stóp w tym tygodniu była błędem i odradzaliśmy to. Ale prawda jest nadal: nie ma tu nowych „wiadomości". Prawdziwy szok nastąpił w marcu wraz ze zwolnieniem Agbala. Obniżki stóp są po prostu nieuniknioną kontynuacją - pisze Robin Brooks, główny ekonomista IMF.
Lira umocniła się w poniedziałek poniżej 11,2 za dolara, po osiągnięciu rekordowo niskiego poziomu pod koniec ubiegłego tygodnia po tym, jak bank centralny ponownie obniżył stopy procentowe pod presją prezydenta Tayyipa Erdogana i zasygnalizował, że zbliża się dalsze luzowanie. Lira była notowana po 11,17 o 0450 GMT, umacniając się o 0,5 proc. od zamknięcia 11,2995 w piątek. W tym roku straciła jedną trzecią wartości, a piątkowy najsłabszy poziom w historii 11,32 oznaczał ósmą z rzędu sesję rekordowych minimów. Tylko w zeszłym tygodniu lira spadła o około 12%, co czyniło ją najgorszym wynikiem na rynkach wschodzących, napędzaną decyzją banku centralnego o obniżeniu stopy procentowej o 100 punktów bazowych do 15%, pomimo inflacji bliskiej 20%.
Krach oznaczał największy dzienny spadek liry od czasu, gdy Erdogan, samozwańczy wróg stóp procentowych, zwolnił w marcu byłego jastrzębiego szefa banku centralnego Naci Agbala. Wiarygodność banku centralnego legła w gruzach po tym, jak ugiął się przed wezwaniami Erdogana o bodźce monetarne, a prezydent szybko zmienił jego kierownictwo. Dzień po tym, jak Erdogan zobowiązał się do walki ze stopami procentowymi „do końca", bank centralny obniżył główną stopę o kolejne 100 punktów bazowych do 15%.