Za 30,5 zł za sztukę Kenbourne i Tollerton, czyli wehikuły głównych akcjonariuszy sieci komórkowej Play sprzedadzą pakiet odpowiadający 9 proc. kapitału telekomu inwestorom giełdowym. To o 9,3 proc. mniej niż wynosił kurs akcji spółki na środowym zamknięciu (33,34 zł). Można spodziewać się dziś spadku notowań operatora, przynajmniej na początku sesji, bo aby dokupić taniej, inwestorzy zwykle sprzedają o ile mogą i są na nie chętni, walory po wyższych cenach.

Wskazuje na to już kurs papierów na otwarciu sesji (30,8 zł). Papiery były już też tańsze.

Kenbourne i Tollerton należą do rodzin Thora Bjorgolffsona i Panosa Germanosa, miliarderów z Islandii i Grecji. Sprzedawali oni akcje Playa w pierwotnej publicznej ofercie w 2017 roku po 36 zł lub z dyskontem pracownikom. Potem, gdy notowania szukały dna przy kursie 15-16 zł za walor odbierali papiery od giełdowych inwestorów, najwyraźniej przekonanie, że firma warta jest więcej.

Po transakcjach z inwestorami instytucjonalnymi Kenbourne i Tollerton będą posiadać 50,1 proc. akcji Playa. W ramach ABB pozyskają 704 mln zł.