Presję na niskie ceny ropy naftowej wywierają obecnie obawy dotyczące możliwej nadpodaży na globalnym rynku tego surowca. Wielu inwestorów obawia się załamania na globalnych rynkach finansowych oraz spowolnienia tempa rozwoju światowej gospodarki. Gdyby taki scenariusz się zrealizował, negatywnie przełożyłby się na popyt na ropę naftową oraz ceny tego surowca.

Jednocześnie produkcja ropy naftowej na świecie rośnie. Co prawda w grudniu pojawiły się konkretne deklaracje ze strony OPEC oraz Rosji dotyczące planowanych cięć wydobycia, jednak globalni inwestorzy nie wierzą w skuteczność tych działań. W tle bowiem cały czas rośnie produkcja ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych, napędzana rosnącym wydobyciem surowca ze skał łupkowych.

Energy Information Administration, będąca częścią Departamentu Energii USA, poinformowała, że według prognoz tej instytucji produkcja ropy naftowej z łupków w USA jeszcze w tym roku przekroczy 8 mln baryłek dziennie (i wyniesie dokładnie 8,03 mln baryłek dziennie). Będzie to już kolejny rekord wydobycia ropy ze skał łupkowych w Stanach Zjednoczonych. W opinii EIA ta liczba dalej będzie rosnąć, by w styczniu dotrzeć do poziomu 8,17 mln baryłek dziennie. ¶