W tym roku kondycja giełdowych spółek działających w szeroko rozumianej branży ropy, gazu i paliw jest mocno zróżnicowana. Również ich perspektywy na kolejne kwartały są inne. Dość optymistycznie rysuje się zwłaszcza przyszłość koncernów przerabiających ropę.
W II połowie tego roku, a zwłaszcza w IV kwartale, pozytywny wpływ na wyniki rafinerii mogą mieć m.in. regulacje dotyczące IMO, mające na celu ograniczenie siarki w paliwach żeglugowych. Wprawdzie wchodzą one w życie od nowego roku, ale już powodują, że rośnie różnica między ceną oleju napędowego a ceną ciężkiego oleju opałowego. Gdański koncern powinien szczególnie na tym zyskać, gdyż kończy realizację projektu EFRA, dzięki któremu m.in. zwiększy produkcję diesla, a zmniejszy ciężkiego oleju opałowego. Negatywny wpływ na wyniki rafinerii będzie miał z kolei sezonowy spadek popytu na paliwa. Co więcej, na światowym rynku rośnie podaż paliw i produktów petrochemicznych za sprawą nowych instalacji oddawanych do użytku w Azji.
Wysokie marże rafineryjne
– Dziś wynikom PKN Orlen szczególnie mocno pomagają niskie ceny gazu. Dzięki temu koncern ponosi stosunkowo niskie koszty, a roczne oszczędności dzięki spadkowi cen surowca prognozujemy na około 0,9 mld zł w całym 2019 r. – mówi Michał Kozak, analityk Trigon Domu Maklerskiego. Szacuje, że w tym roku EBITDA LIFO wyniesie w płockiej grupie około 10 mld zł wobec 8,4 mld zł zanotowanych w 2018 r.
W Lotosie poprawa wyników prawdopodobnie nastąpi dopiero w 2020 r., gdy już przez cały rok na pełnych mocach będą pracować instalacje wybudowane w ramach projektu EFRA. – W tym roku duży i negatywny wpływ na wyniki gdańskiego koncernu ma jednak segment wydobywczy. Nie dość, że ceny ropy i gazu są niskie, to firma mniej ich również pozyskuje z własnych złóż – zauważa Kozak. W związku z tym prognozuje, że EBITDA LIFO w Lotosie wyniesie w tym roku 3,1 mld zł, czyli tak jak rok temu, mimo odbicia w detalu i pozytywnego efektu związanego z zastosowaniem sprawozdawczości MSSF 16.
– III kwartał w branży rafineryjnej wygląda obiecująco, zwłaszcza jeśli popatrzeć na modelowe marże wypracowywane przez koncerny w lipcu i sierpniu. Dodatkowo ich wyniki wspierają niskie ceny gazu i osłabiająca się złotówka w stosunku do dolara – mówi Kamil Kliszcz, analityk DM mBanku. Na wartości traci też węgierski forint, co ma z kolei pozytywny wpływ na wyniki osiągane w działalności rafineryjnej przez MOL.