Rynek paliw czekają duże zmiany

W najbliższych kwartałach decydujący wpływ na wyniki firm z branży ropy, gazu i paliw będą miały zwyżki cen błękitnego paliwa, unijne regulacje IMO i coraz bliższe połączenie Orlenu z Lotosem.

Publikacja: 08.09.2019 09:30

Rynek paliw czekają duże zmiany

Foto: 123RF

W tym roku kondycja giełdowych spółek działających w szeroko rozumianej branży ropy, gazu i paliw jest mocno zróżnicowana. Również ich perspektywy na kolejne kwartały są inne. Dość optymistycznie rysuje się zwłaszcza przyszłość koncernów przerabiających ropę.

W II połowie tego roku, a zwłaszcza w IV kwartale, pozytywny wpływ na wyniki rafinerii mogą mieć m.in. regulacje dotyczące IMO, mające na celu ograniczenie siarki w paliwach żeglugowych. Wprawdzie wchodzą one w życie od nowego roku, ale już powodują, że rośnie różnica między ceną oleju napędowego a ceną ciężkiego oleju opałowego. Gdański koncern powinien szczególnie na tym zyskać, gdyż kończy realizację projektu EFRA, dzięki któremu m.in. zwiększy produkcję diesla, a zmniejszy ciężkiego oleju opałowego. Negatywny wpływ na wyniki rafinerii będzie miał z kolei sezonowy spadek popytu na paliwa. Co więcej, na światowym rynku rośnie podaż paliw i produktów petrochemicznych za sprawą nowych instalacji oddawanych do użytku w Azji.

Wysokie marże rafineryjne

– Dziś wynikom PKN Orlen szczególnie mocno pomagają niskie ceny gazu. Dzięki temu koncern ponosi stosunkowo niskie koszty, a roczne oszczędności dzięki spadkowi cen surowca prognozujemy na około 0,9 mld zł w całym 2019 r. – mówi Michał Kozak, analityk Trigon Domu Maklerskiego. Szacuje, że w tym roku EBITDA LIFO wyniesie w płockiej grupie około 10 mld zł wobec 8,4 mld zł zanotowanych w 2018 r.

W Lotosie poprawa wyników prawdopodobnie nastąpi dopiero w 2020 r., gdy już przez cały rok na pełnych mocach będą pracować instalacje wybudowane w ramach projektu EFRA. – W tym roku duży i negatywny wpływ na wyniki gdańskiego koncernu ma jednak segment wydobywczy. Nie dość, że ceny ropy i gazu są niskie, to firma mniej ich również pozyskuje z własnych złóż – zauważa Kozak. W związku z tym prognozuje, że EBITDA LIFO w Lotosie wyniesie w tym roku 3,1 mld zł, czyli tak jak rok temu, mimo odbicia w detalu i pozytywnego efektu związanego z zastosowaniem sprawozdawczości MSSF 16.

– III kwartał w branży rafineryjnej wygląda obiecująco, zwłaszcza jeśli popatrzeć na modelowe marże wypracowywane przez koncerny w lipcu i sierpniu. Dodatkowo ich wyniki wspierają niskie ceny gazu i osłabiająca się złotówka w stosunku do dolara – mówi Kamil Kliszcz, analityk DM mBanku. Na wartości traci też węgierski forint, co ma z kolei pozytywny wpływ na wyniki osiągane w działalności rafineryjnej przez MOL.

W II kwartale PKN Orlen zanotował zdecydowanie lepsze wyniki finansowe, niż oczekiwali analitycy i i

W II kwartale PKN Orlen zanotował zdecydowanie lepsze wyniki finansowe, niż oczekiwali analitycy i inwestorzy. W tym czasie podstawowy wskaźnik, czyli skonsolidowana EBITDA LIFO, wyniósł 2,73 mld zł, co oznaczało wzrost o 28,4 proc. w ujęciu rok do roku. O wynikach zdecydowały przede wszystkim dobre rezultaty wypracowane w segmencie rafineryjno-petrochemicznym i detalicznym. Co ważne, pomimo czasowego wstrzymania dostaw ropy rurociągiem Przyjaźń, koncern przerobił stosunkowo dużo surowca – 8,3 mln ton.

Foto: GG Parkiet

Na obecnych tendencjach powinien szczególnie mocno skorzystać Orlen. – W tym roku oczyszczona EBITDA LIFO może wzrosnąć w płockim koncernie do 9,1 mld zł. Za sprawą istotnego wpływu działalności wydobywczej na wyniki Lotosu i MOL pod większą presją będą za to zyski obu koncernów – twierdzi Kliszcz. Szacuje, że w tym roku oczyszczona EBITDA LIFO w Lotosie spadnie do 2,84 mld zł, a w MOL do 670 mld forintów (z 728 mld forintów w 2018 r.).

Wydobycie i fuzja

W II kwartale Grupa Lotos zanotowała 783 mln zł zysku EBITDA LIFO, co oznaczało jego spadek o 5 proc

W II kwartale Grupa Lotos zanotowała 783 mln zł zysku EBITDA LIFO, co oznaczało jego spadek o 5 proc. Największy negatywny wpływ na zarobek miały rezultaty wydobycia ropy i gazu. W ujęciu rok do roku dzienna produkcja zmalała o 16,9 proc., do 18,9 tys. boe (baryłki ekwiwalentu ropy). Zdecydowanie najmocniej zniżkowała ilość surowców pozyskanych ze złóż w Norwegii, następnie na Litwie i w Polsce. O wydobyciu w naszym kraju w dużej mierze zdecydował postój, który nastąpił na bałtyckim złożu B8.

Foto: GG Parkiet

– Orlen, w ujęciu rok do roku, ma duże szanse na poprawę wyników w III kwartale, ale za to w IV kwartale będą one raczej słabsze ze względu na wysoką bazę z 2018 r. Mimo to cały ten rok powinien być stosunkowo dobry, gdyż według mnie zamknie się 9,3 mld zł oczyszczonego zysku EBITDA LIFO – mówi Krzysztof Pado, analityk DM BDM. Zwyżek oczekuje zarówno w działalności rafineryjnej, petrochemicznej, jak i detalicznej. Według Pady szczególnie ciekawa może być końcówka roku, gdyż wtedy okaże się, jak rynek reaguje na nowe regulacje dotyczące IMO. Mogą mieć one wpływ nie tylko na ceny oleju napędowego i ciężkiego oleju opałowego, ale również dyferencjał Brent/Ural, czyli różnicę w cenie między ropą wydobywaną spod dna Morza Północnego i rosyjską, którą głównie przetwarzają polskie rafinerie. W tym kontekście istnieją oczekiwania, że jego wartość wzrośnie, co może mieć pozytywny wpływ na wyniki uzyskiwane przez polskie rafinerie.

Mimo że II kwartał przyniósł grupie PGNiG spadek zysków, to osiągnięte rezultaty zostały pozytywnie

Mimo że II kwartał przyniósł grupie PGNiG spadek zysków, to osiągnięte rezultaty zostały pozytywnie przyjęte przez rynek, gdyż okazały się lepsze od oczekiwanych. Przede wszystkim spółka pozytywnie zaskoczyła wynikami z obrotu gazem. Pogorszenie zanotowano za to w dwóch spośród czterech podstawowych biznesów. Szczególnie dotkliwy dla grupy był spadek wydobycia ropy i gazu. To m.in. efekt zniżki ilości surowców pozyskiwanych w Norwegii. Zmalały też zyski z dystrybucji gazu.

Foto: GG Parkiet

– W Lotosie oczekuję w tym roku porównywalnych wyników jak w 2018 r., czyli 3,1–3,2 mld zł oczyszczonego zysku EBITDA LIFO. Stosunkowo dobra sytuacja w rafinerii będzie tu niwelowana przez gorsze rezultaty z wydobycia – twierdzi Pado. Jednocześnie nie wyklucza, że zyski firmy ulegną poprawie w stosunku do jego prognoz, zwłaszcza jeśli zgodnie z ostatnimi zapowiedziami zarządu w listopadzie pełną parą ruszy EFRA. Gdyby działała przez połowę IV kwartału, wówczas EBITDA LIFO mogłaby się poprawić o około 75 mln zł.

W lipcu Unimot osiągnął ponad 400,4 mln zł przychodów, co oznaczało wzrost aż o 54,3 proc. w stosunk

W lipcu Unimot osiągnął ponad 400,4 mln zł przychodów, co oznaczało wzrost aż o 54,3 proc. w stosunku do lipca 2018 r. Tak duża zwyżka wynikała głównie z wyższej sprzedaży oleju napędowego i biopaliw. Pierwszego z tych produktów, w ujęciu miesięcznym, spółka sprzedała najwięcej w historii. Z kolei wzrost wpływów na działalności obejmującej biopaliwa wynikał z rosnącej liczby wygranych przetargów. Kondycja Unimotu może się też poprawiać dzięki istotnemu ograniczeniu działalności przez głównego konkurenta, firmę Onico.

Foto: GG Parkiet

Duży wpływ na branżę paliwową będzie miała fuzja Orlenu z Lotosem. Mogą na niej skorzystać m.in. konkurencyjne firmy. – Potencjalna zgoda na przejęcie Lotosu, przy prawdopodobnie agresywnych warunkach ustalonych przez Komisję Europejską, stanowiłaby według nas ryzyko istotnego spadku premii lądowej w Polsce (różnica między cenami paliw obowiązującymi na międzynarodowych rynkach hurtowych a osiąganymi wewnątrz kraju – red.) i zwiększenie udziałów w rynku przez mniejszych importerów, takich jak Unimot czy BP – mówi Kozak.

Niskie ceny gazu

Za sprawą niskiego kursu gazu w szczególnie trudnym otoczeniu musi działać w tym roku PGNiG. Koncern w związku z tym osiąga mniejsze zyski z wydobycia i ponosi większe straty w segmencie obrotu. – Wystarczy zauważyć, że średnie ceny gazu w ubiegłym roku wynosiły w Europie około 22 euro za 1 MWh, a w tym roku prawdopodobnie sięgną poniżej 15 euro. Szacuję, że w końcówce roku za błękitne paliwo będziemy płacić już znacznie więcej niż dziś, jednak nie zmieni to obrazu całorocznego wyniku – uważa Kozak. Jego zdaniem w tym roku EBITDA w PGNiG spadnie do 5,8 mld zł. W 2018 r. była na poziomie 7,1 mld zł.

– PGNiG około 60 proc. zysków uzyskuje z wydobycia ropy i gazu, a ceny tych surowców, w tym zwłaszcza błękitnego paliwa, są niskie. To miało w I półroczu duży negatywny wpływ na kondycję koncernu i tak zapewne będzie również w II półroczu – przypuszcza Kliszcz. Zauważa, że poprawie może za to ulec sytuacja w segmencie obrotu, co częściowo skompensuje spadki w obszarze wydobycia. Jego zdaniem w tym roku oczyszczona EBITDA gazowniczej firmy spadnie do około 6,4 mld zł.

– PGNiG cały czas jest pod dużą presją niskich cen gazu. W rezultacie zyski z wydobycia spadają i tak zapewne będzie do końca roku – uważa Pado. Przypomina, że w II kwartale koncern pozytywnie zaskoczył za to wynikami w segmencie obrotu. Rynek oczekiwał tu dużej straty, a tymczasem grupa odnotowała rezultat bliski zera. Jeśli podobnie będzie w kolejnych dwóch kwartałach, to w tym roku segment obrotu może nawet wyjść na plus. Dużo będzie jednak zależało od wzrostu sprzedaży gazu w IV kwartale, a wiec w szczycie sezonu. To z kolei zależy od tego, jak szybko przyjdzie zima, a wraz z nią zwyżki popytu i cen na ten surowiec.

Surowce i paliwa
JSW znów próbuje odzyskać 1,6 mld zł składki solidarnościowej. Resort odpowiada
Surowce i paliwa
Orlen musi dopłacić za gaz otrzymany od Gazpromu
Surowce i paliwa
KGHM rusza z pierwszym etapem budowy trzech szybów górniczych
Surowce i paliwa
Orlen definitywnie rozstaje się z rosyjską ropą. Fąfara: Zamknęliśmy ten rozdział
Surowce i paliwa
Spółki będą potrzebować więcej specjalistycznych statków
Surowce i paliwa
Spółki będą musiały ograniczyć emisje metanu do atmosfery