Największy tygodniowy ruch miał miejsce w Chinach i Wielkiej Brytanii, gdzie rentowności poszły w górę o ponad 8 pkt baz. Juanowe papiery zapadające w 2029 r. są handlowane po 2,89 proc., a więc zaledwie 9 pkt baz. powyżej tegorocznego minimum. Pomimo rozprzestrzeniającej się epidemii koronawirusa od początku roku rentowność lokalnych papierów chińskich spadła z 3,13 proc.

Z kolei po mocno rozczarowujących zanualizowanych danych dotyczących japońskiego tempa wzrostu PKB – spadek w IV kwartale o 6,3 proc. – dochodowości obligacji 10-letnich pozostały dość stabilne. Od początku miesiąca rentowność japońskich papierów wzrosła z -0,066 proc. do -0,02 proc. Po wczorajszych danych aktywa w jenach zdrożały do -0,033 proc.

W obliczu zawirowań na świecie i wzrostu niepewności najlepiej od początku roku zachowują się papiery rynków wschodzących oraz krajów peryferyjnych strefy euro. W Ameryce Południowej inwestorzy chętnie kupują zarówno denominowane w dolarze, jak i w realu 10-letnie papiery Brazylii. Rentowność tych pierwszych spadła od końca grudnia o prawie 60 pkt baz., a tych drugich o ponad 35 pkt baz. Przekraczające 50 pkt baz. spadki zanotowały także emitowane w peso papiery Chile, a ponad 30 pkt baz. można było zarobić na obligacjach Meksyku. Rentowność dolarowych papierów 10-letnich spadła poniżej 3 proc., a więc do najniższego poziomu od 3,5 roku. Podobnie zachowują się lokalne walory 10-letnie, które oferują najniższą od listopada 2016 r. rentowność 6,55 proc. Spread między tymi papierami a Treasuries zawęził się już poniżej 500 pkt baz. Niewiele ponad rok temu wynosił on 620 pkt baz., ale luzowanie polityki monetarnej oraz hossa obligacyjna na świecie przyczyniły się do zacieśnienia spreadu. Od sierpnia ubiegłego roku ponadto bank centralny Meksyku obcinał już pięciokrotnie główną stopę procentową, a ostatni raz o 25 pkt baz., do 7 proc., w ubiegły czwartek. Ekonomiści oczekują dalszego cięcia stóp do nawet 6 proc. na koniec tego roku, co powinno sprzyjać dalszemu umocnieniu meksykańskich aktywów.

W Europie od początku roku najlepiej zachowują się 10-latki Włoch i Rumunii, których rentowności spadły o 50 pkt baz. Na podium znajdują się też greckie obligacje 10-letnie po spadku dochodowości o 47 pkt baz. Włoskie papiery na długim końcu są handlowane blisko 0,9 proc., a więc najniższego poziomu od czterech miesięcy i blisko historycznych minimów. Z kolei rentowność rumuńskich obligacji spadła poniżej niewidzianego od 2,5 lat poziomu 3,95 proc. ¶