W pierwszym dniu notowań średnia zwyżek cen akcji na Star Markecie wyniosła 140 proc. Najbardziej, bo aż o 400 proc., zdrożały akcje Anji Microelectronics Technology. Jednak jak wynika z informacji Windy, chińskiego dostawcy danych finansowych, 90 proc. spółek na tym rynku straciło od szczytów około jednej trzeciej wartości.

– Najwyraźniej entuzjazm inwestorów osłabł – tłumaczy Mark Huang, analityk Bright Smart Securities. Dodaje, że wyceny spółek na Star Markecie wciąż są wysokie, jednak wracają do bardziej rozsądnych poziomów.

Najnowszym niepowodzeniem technologicznej giełdy była próba wprowadzenia indeksu opartego o ten rynek. Shanghai Stock Exchange, który jest właścicielem Star Marketu, poinformowała jednak, że na razie do tego nie dojdzie. Nowy indeks miał rozpocząć notowania w środę, jednak giełda tłumaczy, że na rynku jest zbyt mało spółek, a ich wycena jest zbyt niska, by wprowadzić indeks. Operator giełdowy tłumaczy, że najlepiej jest zaczekać, aż nowy indeks będzie zapewni lepsze odwzorowanie rynku.

Obecnie na Star Markecie notowane są 34 spółki (podczas debiutu było ich 24). Star Market rzeczywiście jest mikroskopijny w porównaniu z giełdą w Szanghaju i Shenzhen, gdzie łącznie notowanych jest ponad 3000 spółek. Docelowo w indeksie miałoby się znaleźć 50 spółek, jednak warunkiem jest, aby na rynku było notowanych więcej emitentów, tak aby nie wszyscy wchodzili w skład indeksu.

Pekin pokłada w nowym rynku spore nadzieje. Ma on pomóc chińskim firmom technologicznym pozyskać kapitał od lokalnych inwestorów. Pekin ma również nadzieje przyciągnąć do kraju gigantów takich jak Alibaba czy Tencent, którzy notowani są na NYSE. Statystyki pokazują, że Star Market może szybko się powiększać. Na giełdę wpłynęły łącznie 162 wnioski od firm, które chcą przeprowadzić IPO. W przypadku 42 wniosków zakończono już proces rejestracji.