Zarządy Fiata Chryslera i Ferrari niezależnie od siebie zebrały się w sobotę 21 lipca, aby omówić plany wyboru następcy Sergio Marchionne, który kierował obydwoma firmami – taką sensacyjną informację podał portal „Automotive News". Marchionne jest obecnie na zwolnieniu lekarskim po operacji, którą przeszedł. Nie pojawił się publicznie od 26 czerwca, co wzbudziło wiele spekulacji związanych z jego stanem zdrowia. Jednak jeszcze w piątek FCA zaprzeczał informacjom, że przewodniczący rady nadzorczej FCA, John Elkann wezwał członków Rady Dyrektorów na sobotnie posiedzenie, aby omówić podział uprawnień Marchionne w FCA.

Tymczasem w sobotnim komunikacie firma oświadczyła, że „pojawiły się nieoczekiwane komplikacje podczas rekonwalescencji  Sergio Marchionne, a sytuacja znacznie się pogorszyła w ostatnich godzinach. W konsekwencji nie będzie on mógł wrócić do pracy". 66-letni Marchionne, który zasłużył się uratowaniem Fiata i Chryslera od bankructwa przejmując stery we włoskiej grupie w 2004 r., miał ustąpić ze stanowiska w kwietniu 2019 r.

Ma go zastąpić Mike Manley, dotychczasowy szef marek Jeep i RAM. Wśród kandydatów na to stanowisko był wymieniany także Richard Palmer, dyrektor finansowy koncernu i Alfredo Altavilli, szef działu europejskiego FCA. Stanowisko dyrektora generalnego Ferrari obejmie z kolei Louis Carey Camilleri, członek zarządu tej firmy i były przewodniczący rady dyrektorów Philip Morris Int'l, a John Elkann, szef rady FCA i wnuk Gianniego Agnelli, pochodzący z rodziny kontrolującej FCA i Ferrari, będzie przewodniczącym rady nadzorczej tej drugiej firmy. Marchionne zajmował oba te stanowiska w firmie z Maranello. Elkann w wydanym oświadczeniu, stwierdził, że jest zasmucony wiadomością o problemach zdrowotnych Marchionne.

W komunikacie FCA zaznaczyła, że oficjalnie Manley zostanie powołany na nowe stanowisko podczas najbliższego Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy. Ma ono zostać zwołane w ciągu najbliższych kilku dni, ale już w sobotę – by zachować ciągłość operacyjną w zarządzaniu spółką – otrzymał on pełne uprawnienia dyrektora generalnego.