– Bezpośrednie wykluczenie określonego producenta sprzętu 5G nie jest prawnie możliwe ani planowane. Skupiamy się na wdrażaniu potrzebnych wymogów bezpieczeństwa, tak by zagwarantować bezpieczeństwo tych sieci, nawet w przypadku producenta, który nie jest godny zaufania – twierdzi Bjorn Grunewalder, rzecznik niemieckiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.

Na wykluczenie Huawei z budowy sieci 5G w Niemczech mocno naciskały wcześniej USA. Namowy administracji Donalda Trumpa oraz społeczności wywiadowczej sprawiły już, że kilka krajów (m.in. Australia i Japonia) zdecydowało się na wykluczenie chińskich koncernów Huawei i ZTE z przetargów związanych z tworzeniem sieci 5G. Jednakże część amerykańskich sojuszników wciąż ma wątpliwości w tej kwestii. Jacinda Arden, premier Nowej Zelandii, stwierdziła w poniedziałek, że Huawei może zostać dopuszczony do budowy sieci 5G, jeśli odpowiednio odniesie się do obaw związanych z kwestiami bezpieczeństwa.

„Financial Times” donosi zaś, że brytyjskie Narodowe Centrum ds. Cyberbezpieczeństwa jest zdania, iż można sobie poradzić z zagrożeniami związanymi z używaniem sprzętu Huawei w sieciach 5G. Stanowisko tej rządowej instytucji ostro skrytykował wpływowy brytyjski think tank Royal United Services Institute (RUSI). „Dopuszczanie do uczestnictwa Huawei jest w najlepszym przypadku naiwne, a w najgorszym nieodpowiedzialne” – piszą eksperci RUSI.