Polskie straty i korzyści z koronawirusa

Polska turystyka straciła już ok. 400 mln zł w wyniku koronawirusa, którego skutki mogą też uderzyć w sektor transportowy. Minister rozwoju Jadwiga Emilewicz zapowiada rządowe wsparcie i zwraca uwagę na nowe, rozwojowe szanse polskich firm.

Publikacja: 08.03.2020 09:55

Polskie straty i korzyści z koronawirusa

Foto: AFP

W poniedziałek w Ministerstwie Rozwoju odbędą się rozmowy z touroperatorami, hotelarzami, przewoźnikami o skali ich spodziewanych strat związanych z koronawirusem. Według wstępnych szacunków -na podstawie danych z końca ubiegłego tygodnia, to branża turystyczna może być najbardziej dotknięta skutkami epidemii w I i II kw. tego roku.- Z racji tego ze pewna część turystów z Azji czy północnych Włoch nie przyjedzie do Polski, oceniamy straty branży na ok. 400 mln zł.- poinformowała minister rozwoju, Jadwiga Emilewicz podczas spotkania z dziennikarzami w trakcie sobotniego LSE SU Polish Economic Forum w Londynie zorganizowanego przez Polish Business Society - stowarzyszenie polskich studentów na London School of Economics & Political Science. „Rzeczpospolita" była patronem medialnym studenckiej konferencji, której partnerem merytorycznym jest firma doradztwa strategicznego Bain & Company.

Jak przypomniała Jadwiga Emilewicz, rząd rozważa różne działania mogące wesprzeć branże dotknięte przez sytuację związaną z koronawirusa - patrząc też, co robią inne kraje Unii.

Zaznaczyła, że w pierwszej kolejności rząd chce się zająć usprawnieniem płynności firm, zwłaszcza tych małych i średnich, tym bardziej, że branży transportowej, w którą też mocno mogą uderzyć skutki epidemii- ok. 95 proc. to małe i średnie firmy, a w praktyce przeważnie małe. Dla nich kwarantanna pracowników mogłaby zakończyć się upadłością. Dlatego też ministerstwo rozwoju wraz z ministerstwem finansów, Bankiem Gospodarstwa Krajowego i ZUS będzie pracować nad takimi rozwiązaniami jak dostarczenie kapitału czy odroczenie obowiązkowych płatności. Konkretne instrumenty mają być przedstawione w najbliższy wtorek.

Min. Emilewicz zaapelowała też, by różne branże nie próbowały wykorzystywać obecnego okresu przejściowych trudności do załatwienia innych spraw - zastrzegała, że rząd nie chciałby teraz rozmawiać z branżą turystyczną o zawieszeniu, albo innym wykorzystaniu Funduszu Turystycznego - powołanego po to, aby sprowadzać do kraju turystów, których biura bankrutują.

Minister rozwoju zwracała też uwagę na nowe szanse, jakie pojawiły się w związku z  epidemią koronawirusa i to nie tylko w branży usług streamingowych i gier komputerowych, która już korzysta na zwiększonym popycie na swoje produkty w Chinach.

Może też na tym skorzystać branża motoryzacyjna- niemiecki sektor automotive szuka teraz nowych dostawców (którzy zastąpią firmy z Azji), a nowe możliwości otwierają się też przed dostawcami branży budownictwa mieszkaniowego- niedawno zgłosiły się do ministerstwa duże amerykańskie fundusze inwestujące w nieruchomości mieszkaniowe, które szukają dostawców m.in. oświetlenia.

Możemy też skorzystać na tym, że Polska jest jednym z niewielu państw Unii, który ma swoją branżę farmaceutyczną - tym bardziej, że teraz Europa będzie starała się odbudować produkcję substancji czynnych,które dotychczas w 95 proc. sprowadzano z Indii i Chin.

Gospodarka krajowa
Słaba koniunktura w przemyśle i budownictwie nie zatrzymała płac
Gospodarka krajowa
Długa lista korzyści z członkostwa w UE. Pieniądze to nie wszystko
Gospodarka krajowa
Firmy najbardziej boją się kosztów
Gospodarka krajowa
Polska w piątce krajów UE o najwyższym deficycie. Będzie reakcja Brukseli
Gospodarka krajowa
Najnowsze dane z produkcji. Jest gorzej niż marcu
Gospodarka krajowa
GUS: płace wciąż rosną. Z zatrudnieniem nie jest tak dobrze