Dogodne warunki dla byków?

Poranek maklerów: Mimo wczorajszych spadków na Wall Street, indeksy GPW zaczęły dziś sesję neutralnie. WIG20 oscylował rano przy poziomie czwartkowego zamknięcia, mWIG40 spadał o 0,5 proc., a sWIG80 rósł o 0,4 proc. Wczoraj doszło do obiecującej obrony wsparć, a dziś wygasają wrześniowe kontrakty na WIG20. Czego oczekują analitycy?

Publikacja: 18.09.2020 09:10

Dogodne warunki dla byków?

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski Krzysztof Skłodowski

Technika: Piotr Neidek, analityk BM mBanku

Czwartkowa zwyżka MSCI Poland oraz zneutralizowanie pod koniec dnia wybicia się USDPLN z lokalnej konsolidacji, stanowi dogodną dla byków bazę na trzeci piątek miesiąca. Dzisiaj wygasa kolejna seria derywatów a tym zachodzi ryzyko zwiększonej zmienności pośród spółek z grona blue chips. Krótkoterminowe sygnały przestają się liczyć a tłem dzisiejszych wydarzeń będzie realizacja strategii rynkowych w wykonaniu największych graczy znad Wisły. WIG20 jest nisko notowany a po wczorajszej sesji, kiedy to benchmark dotarł do poziomów ostatni raz widzianych na początku czerwca 2020r., nadal zachodzi obawa, że inwestorzy instytucjonalni będą chcieli nisko rozliczyć wrześniową serię. Czwartkowe zamknięcie się jankeskich indeksów wypadło relatywnie nisko zaś poranne notowania kontraktów terminowych na S&P500 nie napawają optymizmem. Wprawdzie wczorajsza świeczka zbudowana przez WIG20 zachęca do odbicia, jednakże jeden młotek to trochę za mało, aby powstrzymać akcyjnych niedźwiedzi.

Na uwagę, jak co piątek, ponownie zasługuje mWIG40, który od ponad trzech miesięcy boryka się z długoterminową strefą oporu, która wprawdzie została naruszona, jednakże indeksowi nie udało się od niej uciec. Lokalnie aktywny jest sygnał SELL by MA200_d, wskaźniki impetu nie generują pozytywnych odczytów zaś przebywanie na wysokości dolnego ograniczenia kilkumiesięcznej konsolidacji jest na tyle niebezpiecznym procesem, iż wystarczy jedna mocniejsza sesja w wykonaniu niedźwiedzi i mWIG40 otwiera sobie furtkę w stronę 3300 czy nawet 3k punktów.

Otoczenie: Patryk Pyka, analityk DI Xelion

Podczas czwartkowej sesji na GPW pojawiły się chwile grozy, zwłaszcza na samym początku notowań, jednak ostatecznie możemy mówić o szczęśliwym zakończeniu. Przecena, która przyszła zza oceanu, wywołana rozczarowaniem amerykańskich inwestorów oczekujących od Fed „czegoś więcej", przyczyniła się do otwarcia notowań WIG20 z ujemną luką na poziomie 1,5%. Wraz z upływem kolejnych godzin sesji sytuacja jednak ulegała stopniowej poprawie, a polski indeks blue chipów rzutem na taśmę zdołał zakończyć dzień powyżej kreski, zyskując ostatecznie 0,4%. W przypadku drugiej i trzeciej linii spółek możemy mówić o rozstrzygnięciu neutralnym – mWIG40 zaliczył kosmetyczną zniżkę o 0,1%, natomiast sWIG80 „wyciągnięty za uszy" w samej końcówce notowań niemal nie zmienił swojej wartości.

Spośród opublikowanych krajowych danych makro, warto zwrócić uwagę na sierpniowe dane z rynku pracy, które ponownie okazały się nieznacznie lepsze od oczekiwań. Spadek zatrudnienia wyhamował do 1,5% r/r, co oznacza, że przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w sierpniu o 43 tys. etatów (prawdopodobnie efekt wydłużania czasu pracy), natomiast łączna liczba etatów była niższa w porównaniu do lutego o 151 tys. Zbliżająca się jesień wydaje się szczególnie ważnym sprawdzianem, który pokaże jak w obliczu wygasania efektu tarcz poradzą sobie polskie przedsiębiorstwa, a tym samym rynek pracy.

Tymczasem na Wall Street czwartek przyniósł kolejny dzień przeceny, w której prym wiodły spółki technologiczne oraz banki. Indeks S&P500 stracił ostatecznie 0,8%, natomiast Nasdaq zakończył sesję 1,3% poniżej kreski. Przypomnijmy, że środowa konferencja po posiedzeniu FOMC przyniosła potwierdzenie scenariusza i tak wycenianego przez rynek, w którym stopy procentowe pozostają bliskie zeru przez najbliższe dwa lata. Rezerwa Federalna nie zamierza zmieniać ich poziomu do momentu powrotu do pełnego zatrudnienia, któremu będzie towarzyszyła inflacja co najmniej na poziomie celu. Negatywna reakcja to przede wszystkim połączony efekt niezwykle ostrożnych wypowiedzi szefa Fed na temat trwającego ożywienia oraz wygórowanych oczekiwań rynku w kontekście dalszego luzowania polityki monetarnej.

Pomimo kontynuacji korekty za oceanem, w piątek na parkietach azjatyckich przeważał kolor zielony – w momencie pisania komentarza Hang Seng zyskuje 0,6%, a Shanghai Composite 1,7%. Chiński juan kontynuuje aprecjację, która trwa nieprzerwanie od początku czerwca, a w ostatnich dniach przybrała na sile. Utrzymywanie się silnego juana jest niewątpliwie istotnym wsparciem dla innych walut rynków wschodzących. W chwili obecnej kurs USDCNY oscyluje w granicach 6,75 (po raz ostatni dolar względem renminbi był wyceniany na tych poziomach w maju 2019 r.).

Rynek futures: Marcin Brendota, analityk BM Alior Banku

Wykazywane z wczorajszym porankiem spadki kontraktów terminowych na główne indeksy zagraniczne wpłynęły na znaczne pogorszenie nastrojów z otwarciem krajowych notowań dla FW20.

Jednakże już po otwarciu rynku kasowego kurs instrumentu w ślad za WIG20 zaczął odrabiać straty. W gronie spółek indeksu bazowego mocno zachowywały się akcje krajowych rafinerii, które jeszcze dzień wcześniej istotnie obciążały indeks. Przypływ zainteresowania wynikał z ze wzrostu cen paliw na głównych rynkach, przewyższających zwyżkę cen ropy. Zwyżkował również największe banki, energetyka oraz jedyny w WIG20 przedstawiciel handlu dobrami podstawowymi – DINOPL. Natomiast istotny spadek odnotowały akcje KGHM powodowany zniżką cen miedzi, słabszy dzień miały również spółki telekomunikacyjne. Na wykresie dziennym FW20 kurs po raz kolejny naruszył podstawę dotychczas dominującego trendu bocznego. Wysoka, biała świeca zdaje się stwarzać wrażenie braku akceptacji dla niższych poziomów cenowych, chociaż nie widać również presji na dążenie w kierunku górnego ograniczenia.

Na wykresie 60-min kurs testował wsparcie poprzedniego dołka. Szeroka luka cenowa, jaka pojawiła się po otwarciu notowań, została dość szybko przykryta. Na MACD jest aktywny sygnał kupna. Zmiana notowań kontraktów terminowych na główne indeksy zagraniczne od wczorajszego popołudnia nie zapowiada istotnych ruchów na otwarciu dla FW20. Wczorajsze spadki na rynkach amerykańskich miały miejsce jeszcze w trakcie trwania sesji na GPW. W dzisiejszym kalendarium zwracamy uwagę na krajowe odczyty o produkcji przemysłowej oraz w USA na wskaźnik nastrojów konsumentów Uniw. Michigan.

Podsumowanie czwartku na GPW: https://twitter.com/_ZajacPiotr/status/1306845050714849281

Podsumowanie czwartku na NewConnect: https://twitter.com/_ZajacPiotr/status/1306840343007178753

Giełda
GPW pod silną presją spadkową
Giełda
Podwójny szczyt WIG20 i spadki w USA
Giełda
Powiew stagflacyjnego scenariusza i rozczarowujące prognozy spółek powodują spadki
Giełda
Podwójny szczyt straszy na wykresie WIG20
Giełda
Poziom 2500 pkt znów odpycha WIG20
Giełda
Rynki biorą oddech po ostatnich wzrostach