BAH powalczy o wymagany przez JLR wskaźnik

Sprzedaż ponad 4 tys. aut, by zachować status wyłącznego importera, to cel ambitny – mówi prezes.

Publikacja: 15.06.2019 05:00

Mariusz Książek

Mariusz Książek

Foto: materiały prasowe

Zwyżką o nawet 9,1 proc., do 2,64 zł, rynek przyjął wiadomość o warunkowej zgodzie Jaguar Land Rover na wydłużenie obowiązywania umowy importerskiej – do końca marca 2021 r. Wypowiedziana w sierpniu ub.r. umowa zakończy się w sierpniu przyszłego roku – później BAH stanie się zwykłą siecią dilerską.

Warunkiem kontynuowania współpracy na obecnych zasadach jest jednak sprzedaż przez BAH 4,37 tys. samochodów w bieżącym roku fiskalnym brytyjskiego koncernu, który zaczął się 1 kwietnia br.

12 proc. planu

Bieżący rok kalendarzowy BAH rozpoczął z przytupem – w I kwartale jako importer sprzedał 1,23 tys. aut koncernu JLR, o aż 48 proc. więcej niż rok wcześniej.

W kwietniu sprzedał 304 pojazdy, a w maju 215 – w sumie o około 9 proc. mniej rok do roku. Oznacza to, że zaawansowanie względem oczekiwań JLR po dwóch miesiącach sięgało 12 proc.

Reklama
Reklama

Jaką sprzedaż BAH zaplanował na ten i przyszły rok kalendarzowy? Prezes i główny akcjonariusz Mariusz Książek odsyła do założeń strategii grupy na lata 2017–2020, a ta mówi o osiąganiu dwucyfrowego średniorocznego wzrostu sprzedaży samochodów JLR. Po pięciu miesiącach 2019 r. sprzedaż wzrosła o prawie 25 proc., do 1,75 tys. pojazdów.

– Wielkość sprzedaży wyznaczoną przez koncern JLR uważamy za możliwą do zrealizowania, jest to jednak ambitny cel – przyznaje prezes Książek.

Firma liczy m.in. na zainteresowanie klientów tegorocznymi nowymi modelem Range Rover Evoque oraz odświeżonymi modelami Jaguar XE i Land Rover Discovery Sport. Pod koniec roku oczekiwana jest premiera Land Rover Defendera.

Do tego dochodzą program poprawy efektywności sieci dilerskiej oraz możliwość rozwoju sprzedaży flotowej.

Duży obrót, ale i koszty

Ze sprawozdania za I kwartał wynika, że choć sprzedaż importerska w ujęciu ilościowym poszybowała w górę o 48 proc., a przychody grupy ze sprzedaży aut wzrosły o 46 proc., do 253 mln zł, to marża ze sprzedaży skurczyła się z 13,8 proc. do 8,7 proc. BAH wprost napisał, że wysoka sprzedaż została okupiona niższymi marżami, na co wpływ miały intensywna kampania promocyjna dla wybranych modeli samochodów, wyższe koszty marketingowe, stosowanie upustów i wyższe koszty funkcjonowania rozbudowywanej sieci dilerskiej. Do tego dołożyła się konieczność oczyszczenia magazynów z relatywnie dużej liczby aut wcześniejszych roczników i starszych modeli.

Po wypowiedzeniu umowy przez JLR spółka postawiła na dywersyfikację, rozwija m.in. sieć wynajmu samochodów na podstawie umowy franczyzy z SurPrice. Biznes działa już w Polsce i Czechach, a na celowniku są jeszcze Niemcy.

Reklama
Reklama

Ponadto BAH negocjuje przejęcie importera marki SsangYong na Polskę. Rozmowy powinny się zakończyć w tym miesiącu.

Firmy
Dostawcy sprzętu dla wojska na celowniku
Firmy
Arctic Paper pod wpływem niekorzystnego otoczenia
Firmy
Scanway pracuje nad aktualizacją strategii na najbliższe lata
Firmy
Inter Cars wypatruje odbicia popytu
Firmy
Pierwszy test spółki mają za sobą. Jak poradziły sobie z raportowaniem ESG?
Firmy
Zbrojeniowa hossa coraz bardziej rozlewa się po rynku
Reklama
Reklama