Co dalej z Getinem i Idea Bankiem

Spółki Leszka Czarneckiego po aferze taśmowej łapią stabilizację i wracają do analizy możliwości połączenia. Jednak może się okazać, że nawet jeśli do niego dojdzie, nie przyniesie poprawy ich sytuacji fundamentalnej.

Publikacja: 29.11.2018 09:08

Leszek Czarnecki

Leszek Czarnecki

Foto: materiały prasowe

Opublikowane przez Getin Noble i Idea Bank raporty za III kwartał przyniosły kontynuację trendów widocznych w poprzednich miesiącach – oba kontrolowane przez Leszka Czarneckiego banki zanotowały straty, a ich współczynniki wypłacalności wciąż są niższe od wymaganych przez Komisję Nadzoru Finansowego.

Na razie stabilnie

Na problemy strukturalne obu banków, decydujące o słabych wynikach, nakładają się bieżące wydarzenia, czyli afera taśmowa (Czarnecki nagrał w marcu Marka Chrzanowskiego, byłego już szefa KNF, który miał mu składać propozycję korupcyjną w zamian za przychylność nadzoru wobec jego banków). Z jej powodu tylko przez kilka dni notowania Getin Noble i Idea Banku spadły odpowiednio o 60 i 40 proc. (ostatnio nieco odbiły). Obecnie Getin Noble wyceniany jest na GPW na 380 mln zł, a Idea na 200 mln zł.

Getin Noble przyznał, że od momentu ujawnienia afery obserwował presję płynnościową. – Była wywołana informacjami medialnymi niezwiązanymi z operacyjną działalnością banku. W ostatnich paru dniach tempo wycofań środków z banku wróciło do normalnych poziomów – mówi Artur Klimczak, prezes Getinu. Zarząd wskazuje, że sytuacja się ustabilizowała, nie ujawnia jednak, ile depozytów wypłynęło, ani czy konieczne było skorzystanie z zaoferowanego przez Narodowy Bank Polski wsparcia płynności. Także Idea nie ujawnia tych informacji.

Reagując na odpływ części środków, oba banki musiały podnieść oprocentowanie depozytów, co zwiększy koszty finansowania. Zarząd Getin Noble nie odpowiada, w jakim stopniu ani jak długo może to potrwać. Zastrzega, że minęło mało czasu i na razie nie można oszacować wpływu całej sytuacji na przyszłe wyniki i sytuację finansową. Także na realizację zaktualizowanego programu postępowania naprawczego i planu ochrony kapitału. Być może zawierucha medialna wokół banków Czarneckiego utrudni im także pozyskiwanie nowych klientów i sprzedaż kredytów. – Więcej będziemy wiedzieć i mogli powiedzieć wiosną, w okolicach publikacji raportu za I kwartał – zaznacza Klimczak.

Oba banki podkreślają, że mimo burzy wokół Czarneckiego i KNF oraz gwałtownej przeceny na GPW nadal rozważają możliwość połączenia. Analizy w tej sprawie trwają od sierpnia i pierwotnie decyzja miała zapaść właśnie teraz. Czy wzrost kosztów finansowania tym bardziej skłoni banki do fuzji?

– Analiza wskazuje, że jest kilka korzyści mogących płynąć z połączenia. To przede wszystkim większe możliwości optymalizacji kosztów przez duży, połączony bank niż osobno w dwóch pojedynczych. Ważne są też potencjalne synergie wynikające z optymalizacji sieci sprzedaży i kosztów finansowych, które po połączeniu mogłyby być skuteczniejsze. To pokazuje, że są mocne przesłanki na rzecz fuzji – odpowiada Jerzy Pruski, od paru tygodni p.o. prezesa Idea Banku (wcześniej był wiceprezesem Getin Noble).

– Wznowimy w tym tygodniu prace nad analizowaniem fuzji, które były zawieszone na czas ostatnich wydarzeń. Będziemy musieli oszacować, czy są jakieś poważniejsze zmiany – dodaje Klimczak. Banki nie podają konkretnego terminu, do którego ma zapaść decyzja w tej sprawie. Pruski wskazuje, że decyzja ta „nie powinna być bardzo odwleczona w czasie".

Wcześniej Idea Bank wskazywał, że fuzja dałaby sporo korzyści wynikających bezpośrednio ze skali działania, ale też pozwoliłaby uniknąć kosztów w przyszłości dotyczących m.in. IT czy koniecznych do poniesienia dla spełnienia wymogów regulacyjnych (byłaby to „przyszła" synergia kosztów, a nie tylko dotycząca dotychczasowych kosztów).

Getin w lepszej formie

GG Parkiet

– Wydaje się, że Getin Noble jest w lepszej sytuacji niż Idea Bank, bo przechodził już dwa lata temu przez problemy, przez które teraz przechodzi Idea Bank – mówi Maciej Marcinowski, analityk Trigona DM.

GG Parkiet

Wskazuje, że głównie chodzi o wynik z opłat i prowizji, który jest bardzo słaby ze względu na zwroty pobieranych awansem opłat. Poza tym Idea Bank dopiero teraz zaczyna optymalizować bilans, aby poprawić współczynniki wypłacalności, plan ochrony kapitału nie został jeszcze zatwierdzony, a współczynniki wypłacalności są znacznie niższe niż w Getin Noble Banku. – Ponadto ten drugi bank zaczął wreszcie udzielać więcej kredytów, na razie głównie tych konsumpcyjnych, poprawia się też jego struktura finansowania i udział depozytów bieżących wzrósł do jednej trzeciej. Pytanie brzmi, czy i w jakim stopniu afera taśmowa zatrzyma poprawę obserwowaną od kilku kwartałów w Getin Noble Banku – dodaje Marcinowski. Pojawiają się opinie, że fuzja nie będzie panaceum na chorobę obu banków – czyli niskie kapitały i kiepską dochodowość. – Pomysł fuzji moim zdaniem wziął się z problemów Idei Banku – mówi jeden z analityków zastanawiających się nad strukturą kapitałów własnych tej instytucji, ryzykiem kolejnych odpisów, także tym związanym z typowym biznesem kredytowym. – Afera taśmowa i zamieszanie polityczne spowodowały odpływ depozytów i pogorszenie postrzegania banków przez klientów, nie wiemy, w jakiej skali, ale odbudowa będzie trudna, a banki te już wcześniej nie zbudowały takich relacji z klientami jak konkurenci i dlatego drożej się finansowały. I nawet jeśli dojdzie do fuzji, to nie będzie miała ona kluczowego wpływu na sytuację obu banków i nie uzdrowi ich – mówi nasz rozmówca. Eksperci podkreślają, że obecnie nie ma żadnych podstaw, aby państwo ingerowało w strukturę właścicielską obu banków. – Jednak skoro krwawią one w czasach najszybszego wzrostu gospodarczego i najniższego poziomu ryzyka kredytowego w sektorze od lat, to co będzie, gdy koniunktura gospodarcza się pogorszy? – zastanawia się analityk chcący zachować anonimowość. Przypomina, że głównym celem instytucji państwowych może być w takiej sytuacji ochrona depozytów klientów.

Getin Noble: Strata mniejsza, ale przełomu nie widać

PARKIET

Getin Noble Bank miał w III kwartale 14 mln zł skonsolidowanej straty netto. To nieco mniej, niż prognozowali analitycy i wyraźnie mniej niż straty rok temu (75 mln zł) i w poprzednim kwartale (116 mln zł). Po trzech kwartałach strata netto sięga 178 mln zł wobec 186 mln zł rok temu i mimo że Getin Noble niemalże od początku nie płaci podatku bankowego (oszczędza ok. 150 mln zł netto), ten rok będzie kolejnym, w którym będzie pod kreską. Zmniejszenie straty w III kwartale to zasługa spadku odpisów, bo przychody – z powodu niedoborów kapitałowych i zmniejszania bilansu – kurczą się. Wynik z odsetek spadł przez rok o 6 proc., do 305 mln zł. Z prowizji i opłat nadal się kurczy i spadł o 16 proc., do zaledwie 34 mln zł. A koszty działania wzrosły o 7 proc. Wreszcie maleją odpisy kredytowe – do 139 mln zł z około 240 mln zł rok temu i w poprzednim kwartale. Koszty ryzyka obniżyły się do 1,2 proc. i zdaniem zarządu lekko się powinny obniżać, ale trudno będzie zanotować duży spadek, bo wprawdzie powinna poprawiać się jakość kredytów detalicznych, ale nie do utrzymania jest prawie zerowy koszt ryzyka w segmencie przedsiębiorstw. Wzrostu przychodów banku także trudno się spodziewać, biorąc pod uwagę wciąż napiętą sytuację kapitałową i spadek wartości kredytów oraz możliwy wzrost kosztów finansowania, który negatywnie przełoży się na marżę odsetkową, spowodowany aferą taśmową. Pozytywnie na wynik z odsetek mogłoby wpłynąć przyśpieszenie sprzedaży kredytów konsumpcyjnych. Nie widać nadal nadziei na odbicie wyniku z opłat i prowizji. Koszty działania powinny być jednak pod kontrolą.

Idea Bank: Wynik z opłat i prowizji decyduje o stracie

PARKIET

Idea Bank zanotował w III kwartale 33 mln zł straty netto wobec 97 mln zł zysku rok wcześniej. Po trzech kwartałach bank ma 412 mln zł straty netto wobec 195 mln zł zysku przed rokiem. Duża tegoroczna strata to głównie efekt sporych odpisów poczynionych w sierpniu (dotyczyły m.in. spółki zależnej Tax-Care, sprzedaży produktów inwestycyjnych oraz GetBacku) i dekonsolidacji Idea Leasingu. Z kolei duży zysk rok temu to efekt sprzedaży części akcji tej leasingowej firmy. W III kwartale wynik odsetkowy spadł o 2,5 proc. (m.in. ze względu na wzrost kosztów finansowania i brak Idea Leasingu). Wynik z opłat i prowizji był zerowy wobec 89 mln zł zysku rok temu i 190 mln zł w poprzednim kwartale. Bank zanotował po trzech kwartałach koszty z tytułu zwrotów wynagrodzenia za sprzedaż produktów ubezpieczeniowych w wysokości 189 mln zł i produktów inwestycyjnych w wysokości 142 mln zł. Koszty działania zmalały o 13 proc., do 124 mln zł. Skurczyły się też odpisy kredytowe, do 72 mln zł ze 106 mln zł przed rokiem i z 95 mln zł w poprzednim kwartale. Biorąc pod uwagę spore niedobory kapitałowe banku, trudno będzie liczyć na wzrost bilansu – zarząd sugeruje, że będzie się on kurczył. Malejący portfel wraz ze wzrostem kosztów finansowania (i spadkiem marży odsetkowej) będzie się przyczyniał do zmniejszania wyniku odsetkowego. Wprawdzie zwroty za produkty inwestycyjne i ubezpieczeniowe zdaniem zarządu powinny w przyszłości maleć, jednak nadal będą uderzały w wynik z opłat i prowizji, podobnie jak zmiana podejścia banku, która zakłada zmniejszenie skali i struktury sprzedaży produktów finansowych.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty