Spółki z GPW na celowniku inwestorów. Komu skoczyły obroty

Hossa na warszawskim parkiecie nie tylko przełożyła się pozytywnie na notowania większości firm, ale również zwiększyła płynność obrotu ich akcjami.

Publikacja: 19.10.2021 12:00

Spółki z GPW na celowniku inwestorów. Komu skoczyły obroty

Foto: Fotorzepa, Grzegorz Psujek

Tegorocznym zwyżkom na warszawskiej giełdzie towarzyszy wzrost aktywności inwestorów, co znajduje potwierdzenie w rosnących obrotach na rynku akcji. W ciągu pierwszych trzech tegorocznych kwartałów właścicieli zmieniły papiery o łącznej wartości ponad 225 mld zł, co jest wynikiem o 17 proc. lepszym niż w tym samym okresie 2020 r. Co istotne, większą aktywność inwestorów było widać we wszystkich głównych segmentach krajowego rynku akcji. Najwięcej skorzystały na tym małe spółki wchodzące w skład indeksu sWIG80. Obroty w tym segmencie wzrosły o 30 proc., do prawie 11 mld zł, w efekcie ich udział w łącznych obrotach rynku akcji zwiększył się z 4,4 do 5 proc. Chętniej handlowano również akcjami spółek z indeksów WIG20 i mWIG40, ale w ich przypadku wzrost obrotów nie był już tak efektowny.

Obroty w górę, kurs niekoniecznie

W tym roku spora grupa spółek zyskała w oczach inwestorów i wzrost obrotów szedł w parze z poprawą ich notowań, czego efektem jest tegoroczna hossa, która objęła niemal cały szeroki rynek akcji. W indeksie największych firm najbardziej spektakularny wzrost obrotów (w I–III kwartale skok o ponad 700 proc.) był dziełem Asseco Poland. To wynik awansu informatycznej spółki do indeksu WIG20 w miejsce Playa pod koniec 2020 r. Przejście do czołowej dwudziestki sprawiło, że firma stała się obiektem zainteresowań większej liczby inwestorów zagranicznych, co pozytywnie wpłynęło na płynność jej akcji oraz same notowania. Obecnie Asseco jest warte o prawie 50 proc. więcej niż na początku stycznia tego roku.

Chętniej handlowano również papierami spółek wydobywczych – KGHM i JSW. W przypadku miedziowego giganta nie miało to jednak pozytywnego wpływu na wycenę. Wprawdzie z początkiem roku jej notowania ustanowiły nowy rekord wszech czasów, ale chwilę później miała miejsce korekta, zabierając inwestorom wypracowany w tym roku zysk.

GG Parkiet

W przeciwnym kierunku podążyły notowania JSW, gdzie paliwem była hossa na rynku węgla. Zwyżka akcji węglowej spółki przyspieszyła w ostatnich miesiącach i obecnie trzeba za nie płacić o 115 proc. więcej niż na początku br.

Przypadki spółek, gdzie podwyższone obroty były efektem wzmożonej aktywności sprzedających, były w zdecydowanej mniejszości. Wśród nich warto zwrócić uwagę na Mercatora (wzrost obrotów o prawie 60 proc.), który był jednym z największych beneficjentów pandemii, co przełożyło się na skokowy wzrost przychodów i zysków. W tym roku inwestorzy dużo mniej optymistycznie podchodzą do producenta rękawic ochronnych. Dla inwestorów stało się bowiem oczywiste, że okres łatwych zysków się skończył. Obecnie wyzwaniem są spadające rynkowe ceny rękawic i rosnąca konkurencja, co negatywnie przekłada się na rentowność biznesu Mercatora. W efekcie wycena spółki stopniała od początku roku o ponad 60 proc.

W gronie średniaków w indeksie mWIG40 na celowniku inwestorów znalazł się Mabion. Biotechnologiczna spółka rozbudziła ogromne oczekiwania inwestorów za sprawą umowy z amerykańskim koncernem Novavax w sprawie produkcji składnika szczepionki przeciw Covid-19. Umowa na produkcję antygenu szczepionkowego opiewająca na prawie 1,5 mld zł została ostatecznie podpisana z początkiem października, co wywołało kolejną falę euforii inwestorów. Dziś akcje Mabionu są warte prawie czterokrotnie więcej niż na przełomie roku.

W gronie mniejszych firm dużym powodzeniem cieszyły się akcje Serinusa, co sprawiło, że może się on pochwalić okazałą zwyżką (273 proc. od początku roku). Wystrzał notowań, który nastąpił w styczniu, miał jednak spekulacyjny charakter, czemu sprzyjały informacje napływające ze spółki o kontynuowaniu prac poszukiwawczo-wydobywczych i nowych odwiertach. Warto też zauważyć, że spółce zajmującej się poszukiwaniem złóż sprzyjał istotny wzrost ceny gazu i ropy, poprawiając opłacalność jej biznesu. Mimo to w ostatnich miesiącach inwestorzy chętniej realizowali zyski, co skorygowało wypracowane wcześniej zwyżki.

Mniejsi gracze wchodzą do gry

Wzrost obrotów na warszawskiej giełdzie, zwłaszcza w segmencie małych i średnich spółek, to w dużej mierze zasługa indywidualnych inwestorów, którzy w tym roku są bardzo aktywni na rynku. Jak zauważają analitycy, ich zakupy są jednym z motorów hossy na szerokim rynku akcji. – Obecna hossa różni się od poprzednich tym, że ignoruje sytuację makroekonomiczną i odbywa się w otoczeniu ultraniskich stóp procentowych. W tej sytuacji wielu indywidualnych inwestorów, słysząc, że pieniądze w banku tylko tracą na wartości (w poprzednich hossach nie mieliśmy do czynienia z takim nastawieniem), zwróciło się – obok rynku nieruchomości – właśnie na rynek akcji – wyjaśnia Marcin Materna, dyrektor działu analiz w Millennium DM. Jego zdaniem wzrost spółek z WIG20 wynika ze zwiększenia skali działania inwestorów zagranicznych (poprzednie hossy były zdominowane w większym stopniu przez krajowych graczy) oraz popularności daytradingu na płynnych spółkach w warunkach dość dużej zmienności. Z kolei poprawa obrotów w segmencie sWIG80 wynikała ze wzrostu zainteresowania nim inwestorów detalicznych, którzy preferują mniejsze firmy, oraz generalnie poprawy wyników spółek – w dużej części przemysłowych i korzystających na odbiciu się koniunktury po pandemii.

Jak zauważa Bartłomiej Zalewski, menedżer ds. inwestycyjnych w Alior Banku, drobni gracze dostrzegli swoją szansę już podczas pamiętnej przeceny na rynku akcji wywołanej pierwszym uderzeniem koronawirusa. – Dynamiczna przecena akcji i spadek stóp procentowych zwiększyły apetyt na ryzyko, szczególnie na sektory, które na pandemii mogły wiele zyskać (WIG-leki, WIG.Games, WIGtech). Inwestorzy indywidualni największe pieniądze ulokowali w segmencie mniejszych spółek (mWIG40, sWIG80), które podwoiły obroty w 2020 r., natomiast to, co wydarzyło się na rynku najmniejszych spółek (NewConnect), przeszło już do historii. Ponad 14 mld zł obrotów, gdzie przez ostatnie lata trudno było przekroczyć poziom 1,5 mld zł. Po drodze były kolejne IPO (w tym Allegro), które przyciągały inwestorów indywidualnych, i obecnie ich udział w obrotach całego rynku wynosi blisko jedną czwartą – zauważa. Według niego to tylko potwierdza, że wzrost indeksu szerokiego rynku WIG jest napędzany przez drobnych inwestorów bezpośrednio i pośrednio przez akcyjno-mieszane fundusze inwestycyjne, które systematycznie pozyskują nowe aktywa.

Wzrost obrotów na GPW. Większa aktywność drobnych inwestorów

GG Parkiet

Duża zmienność notowań na krajowym rynku akcji wywołana wybuchem pandemii już w 2020 r. przyciągnęła inwestorów indywidualnych poszukujących okazji. Grupa ta odpowiadała wówczas za 25 proc. (wzrost o 13 pkt proc. rok do roku) obrotów na głównym parkiecie GPW, co było najlepszym wynikiem od 2009 r. W dalszym ciągu najwięcej do powiedzenia mieli inwestorzy zagraniczni, którzy odpowiadali za 56 proc. obrotów , ale ich udział w rynku obniżył się rok do roku o 7 pkt proc. Inwestorzy instytucjonalni mieli 19 proc. udziału, zaliczając spadek o 6 pkt proc. Tegoroczne dane potwierdzają, że drobni inwestorzy pozostają bardzo aktywni na warszawskim parkiecie. W I półroczu br. wygenerowali 24 proc. obrotów na głównym rynku GPW, o 2 pkt proc. więcej niż w I poł. 2020 r. i niemal dwukrotnie więcej niż w I poł. 2019 r. W ostatniej dekadzie ten odsetek wyższy był jedynie w II poł. 2020 r., gdy wyniósł 27 proc. – Oprócz bardzo dobrych fundamentów polskich spółek, wspartych dynamicznym odbiciem gospodarki po covidowej recesji i niskich wycen, wzrost zainteresowania giełdą drobnych inwestorów napędzany jest również przez wysoki poziom zakumulowanych oszczędności. Dodatkowym czynnikiem jest tu otoczenie niskich stóp procentowych i co za tym idzie – niższa atrakcyjność inwestycyjna tradycyjnie popularnych instrumentów, takich jak obligacje czy lokaty. Niewątpliwie ich zwiększona aktywność jest szczególnie silnym wsparciem dla notowań małych i średnich spółek – wskazuje Maciej Kik, zarządzający w Generali Investments TFI. jim

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty