#TydzieńNaRynkach: Skok inflacji pogrążył giełdy

Niespodziewanie wysoki wzrost inflacji w Stanach Zjednoczonych zdecydowanie popsuł nastroje na parkietach całego świata. Odżyły obawy dotyczące wcześniejszej normalizacji polityki pieniężnej Fedu.

Publikacja: 14.05.2021 17:58

W związku z wysoką inflacją w USA możliwa jest zmiana oczekiwań względem modyfikacji polityki pienię

W związku z wysoką inflacją w USA możliwa jest zmiana oczekiwań względem modyfikacji polityki pieniężnej amerykańskich władz monetarnych, kierowanych przez Jerome’a Powella.

Foto: Bloomberg

Technologia traci najwięcej

Wydarzeniem, które wywarło największy wpływ na sytuację na rynkach finansowych, była publikacja danych o inflacji w Stanach Zjednoczonych. Wzrost cen w kwietniu o 4,2 proc. zaskoczył chyba wszystkich. Spodziewano się zwyżki o 3,6 proc., co i tak byłoby bardzo wysokim odczytem. Teraz cała uwaga koncentrować się będzie na reakcji przedstawicieli Fedu na ten fakt. Kluczowe znaczenie mieć będzie ewentualna zmiana oczekiwań względem modyfikacji polityki pieniężnej amerykańskich władz monetarnych. Połączenie dynamicznego wzrostu gospodarczego z eksplozją inflacji może skłonić do znacznie szybszego rozpoczęcia normalizacji polityki pieniężnej. Tym samym osłabieniu uległby główny czynnik napędzający hossę na rynku akcji. W reakcji na wspomniane dane umocnił się dolar, a rentowność amerykańskich dziesięcioletnich obligacji skarbowych podskoczyła do 1,7 proc. Czwartek przyniósł już jednak stonowanie tych tendencji.

GG Parkiet

Największym przegranym inflacyjnej paniki okazał się amerykański sektor firm technologicznych. Nasdaq Composite zniżkował do czwartku o 4,6 proc., a przez moment zagrożony był poziom 13 000 punktów. Dow Jones tracił 2,2 proc., a S&P 500 spadał o 2,8 proc.

Spadki dominowały na parkietach europejskich. O ponad 3 proc. w dół szedł londyński FTSE 250, a czwartkowa sesja przyniosła groźne tąpnięcie, w wyniku którego przełamany został poziom 22 tys. punktów. Końcówka sesji przyniosła poprawę sytuacji. DAX zniżkował o 1,3 proc. i w czwartek także w ciągu dnia straszył o wiele większym spadkiem. Podobnie było w Paryżu, gdzie CAC40 zniżkował o 1,5 proc. Mocno ucierpiały indeksy małych i średnich spółek niemieckich, tracąc odpowiednio 3,7 i 3 proc. Poważny, sięgający niemal 5 proc., spadek zaliczył wskaźnik rynków wschodzących. To najmocniejsza tygodniowa przecena od lutego, tym bardziej groźna, że sprowadziła indeks w okolice dołków ze stycznia i końca marca.

GG Parkiet

Ostatnie dni przyniosły gremialną przecenę na giełdach azjatyckich. Najpoważniejszy od ponad roku krach miał miejsce na giełdzie tajwańskiej, gdzie indeks zniżkował o ponad 9 proc. Jako powód podaje się obawy związane z ograniczeniami produkcji półprzewodników. O 6,5 proc. w dół poszedł japoński Nikkei. Na tym tle nieźle prezentował się wskaźnik giełdy w Szanghaju, zwyżkując o kilka dziesiątych procent i utrzymując się w trendzie bocznym.

Warszawa broni się przed przeceną

Nasz parkiet w ostatnich dniach wyszedł obronną ręką z rynkowych zawirowań. Indeks największych spółek stracił do czwartku zaledwie 0,4 proc., mWIG40 minimalnie zyskał na wartości, a sWIG80 wzrósł o 1,4 proc. Na tle głównych światowych indeksów oraz wskaźnika rynków wschodzących to zdecydowanie oznaka siły. Nie wiadomo jednak, jak długo ten stan da się utrzymać. Mimo to dramatycznych momentów przy Książęcej nie brakowało, szczególnie w segmencie blue chips. Byki musiały bronić się przed spadkiem poniżej 2050 punktów, a niedźwiedzie kontrowały po przekroczeniu przez indeks 2140 punktów. Walka wciąż jest nierozstrzygnięta, jednak toczy się na poziomie zdecydowanie wyższym niż w poprzednich tygodniach. Wciąż utrzymuje się podwyższona zmienność, ale tendencja wzrostowa rysuje się coraz wyraźniej. Problemem pozostaje wyjście powyżej 2100 punktów, ale byki są coraz bliżej pokonania tej bariery, co mogłoby skutkować kontynuacją ruchu w górę. Sięgająca 0,1 proc. zwyżka mWIG40 nie oddaje dynamiki rozwoju sytuacji w segmencie średnich spółek. Strona popytowa dwukrotnie w ostatnich dniach próbowała wywindować indeks powyżej 4600 punktów i została zdecydowanie skontrowana dopiero w czwartek. Tendencja wzrostowa jednak została utrzymana. Nie słabnie hossa na rynku najmniejszych firm. sWIG80 konsekwentnie idzie w górę, zbliżając się do historycznego rekordu. Na razie pokonany został psychologiczny poziom 20 000 punktów.

GG Parkiet

W gronie największych firm po byczej stronie wyróżniały się zwyżkujące o 6,6 proc. akcje Dino, próbując wyjść górą z kilkunastotygodniowej tendencji bocznej. Pod koniec poprzedniego tygodnia spółka opublikowała raport za pierwszy kwartał, pokazując zysk netto wyższy, niż się spodziewano, i znacząco wyższy niż rok wcześniej. Bardziej istotny wpływ na obraz rynku miał sięgający niemal 6 proc. wzrost notowań walorów PKN Orlen. Trend wzrostowy w tym przypadku nabiera dynamiki, jak widać zapowiedzi wchłonięcia Lotosu i PGNiG wpływają na wyobraźnię inwestorów. Przekraczająca 2 proc. zwyżka papierów PZU także indeksowi pomogła, choć reakcja na zapowiedź wypłaty 3,5 zł dywidendy wygląda na dość skromną. Przy tej kwocie stopa dywidendy przekracza 10 proc. Nieco skromniejsza była sięgająca 1,6 proc. zwyżka notowań akcji KGHM, ale po przekraczającym 13 proc. skoku z poprzedniego tygodnia nie ma czemu się dziwić. Mamy za to nowy rekord wszech czasów. Informacja o dymisji prezesa PKO BP wstrząsnęła notowaniami akcji banku, które traciły do czwartku 4,8 proc. Podwyższoną zmienność w tym przypadku widać już trzeci tydzień z rzędu, zaś obroty w trakcie pierwszych czterech sesji minionego tygodnia były najwyższe od listopada ubiegłego roku. O 3,5 proc. w dół poszły papiery Lotosu, które tydzień wcześniej drożały o 8,5 proc. Utrzymały się jednak powyżej 50 zł, choć poziom ten był poważnie zagrożony. Przekraczającą 4,5 proc. zniżkę zaliczyły papiery PGNiG, pogłębiając trwającą od czterech tygodni korektę. Lwia jej część miała miejsce w miniony czwartek, gdy spadek sięgał niemal 5 proc. Zejście notowań poniżej dołków z pierwszych dni kwietnia i maja to dość niepokojący sygnał. Spadkowej tendencji nie powstrzymał bardzo optymistyczny raport finansowy, z którego wynika, że w pierwszym kwartale Allegro zarobiło prawie 270 mln zł, czyli o 160 proc. więcej niż rok wcześniej. Nie pomogły też optymistyczne prognozy przedstawicieli spółki. Akcje zniżkowały do czwartku o 6,6 proc., testując historyczne minimum.

Pod względem liczby średnich spółek zdecydowaną przewagę miały niedźwiedzie. Po byczej stronie stało zaledwie kilkanaście. W tym ostatnim gronie prym wiodły zwyżkujące o ponad 10 proc. walory Neuki, choć spółka poinformowała, że osiągnęła w pierwszym kwartale niemal taki sam zysk netto jak rok wcześniej. O prawie 5 proc. w górę poszły akcje Wirtualnej Polski, które ustanowiły kolejny historyczny rekord. O niemal 8 proc. drożały papiery mBanku, a o 7 proc. w górę szły walory Celon Pharmy i Stalproduktu. Prawie 5 proc. zyskały akcje banku Millennium. Nadal fatalnie zachowują się akcje producentów gier komputerowych. Walory Ten Square Games zniżkowały o prawie 10 proc. Od szczytu z października ubiegłego roku spadek sięga już 43 proc. Papiery PlayWaya szły w dół o prawie 7 proc. Od stycznia przecena przekracza 33 proc. O 8 proc. zniżkowały akcje 11 bit studios, od lutego taniejące o 19 proc. WIG.GAMES do czwartku tracił ponad 6 proc., osiągając poziom najniższy od ponad roku.

Surowcowa korekta

GG Parkiet

Po kilkunastu miesiącach spektakularnej hossy w ostatnich dniach na rynku surowców widać wyraźną zadyszkę. Co prawda CRB Index kontynuował zwyżkę, ale do czwartku wyniosła ona zaledwie kilka dziesiątych procent. Ceny większości kluczowych towarów poszły jednak w dół. Notowania amerykańskiej ropy WTI zniżkowały o prawie 2 proc., mimo sparaliżowania przez hakerów jednego z największych w tym kraju rurociągów. Bariera 65 dolarów za baryłkę wciąż okazuje się trudna do pokonania. Bykom nie pomogły też informacje o znacznie mniejszym, niż się spodziewano, spadku zapasów surowca. Nie widać impulsów, które mogłyby popchnąć notowania ropy zdecydowanie wyżej. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem wydaje się ruch w bok. Cena europejskiej Brent zniżkowała także o niemal 2 proc., po nieudanym ataku na poziom 70 dolarów za baryłkę. Po ubiegłotygodniowym, przekraczającym 6 proc., skoku korekcyjny spadek zaliczały ceny miedzi. Notowania kontraktów terminowych na ten metal zniżkowały do czwartku o prawie 1,5 proc. Atak na 480 centów za funt okazał się nieskuteczny, ale notowania i tak pozostają na poziomie najwyższym w historii.

Umocnienie się dolara najwyraźniej zaszkodziło notowaniom złota, które po próbie dotarcia do 1850 dolarów za uncję poszły w dół o 0,3 proc. Warto także pamiętać, że w poprzednim tygodniu złoto podrożało o 3,6 proc., sygnalizując istnienie potencjału wzrostowego. Jego materializacji powinna sprzyjać nasilająca się presja inflacyjna. Śladem złota szły także notowania srebra, spadając o 2 proc. Jeszcze mocniej, o 3,5 proc., w dół szły ceny platyny. Mimo sporych wahań od kilkunastu tygodni pozostają one jednak w trendzie bocznym. Spadkowa korekta rysuje się coraz wyraźniej w przypadku palladu. Po niedawnym imponującym rajdzie notowania tego metalu drugi tydzień z rzędu zniżkują, tym razem o ponad 2 proc. Po raz trzeci z rzędu nie udało się bykom wyprowadzić ich powyżej 3000 dolarów za uncję.

Zdecydowanie w dół szły notowania sporej części surowców rolnych. Pszenica taniała o ponad 6 proc., kontynuując spore wahania. To pierwszy spadek po pięciotygodniowym dynamicznym rajdzie, który zaprowadził notowania tego zboża do poziomu najwyższego od siedmiu lat. Taniały również owies, ryż, kawa i cukier. Nie brakowało jednak spektakularnych wzrostów. Uprawnienia do emisji dwutlenku węgla zwyżkowały aż o prawie 10 proc., ustanawiając kolejny historyczny rekord. Jednocześnie o ponad 5 proc. w górę szły ceny węgla. Dynamiczny rajd kontynuują notowania rudy żelaza. Po prawie 14-proc. skoku z poprzedniego tygodnia do czwartku zwyżkowały o niemal 9 proc.

Roman Przasnyski, analityk rynków finansowych

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty