Pracownicze plany kapitałowe (PPK) mają nas zachęcić do dodatkowego oszczędzania na emeryturę. Pierwszy etap tego programu ruszył w połowie zeszłego roku i dotyczył największych firm, zatrudniających co najmniej 250 osób.
Pracownicy co miesiąc odkładają w PPK od 2 do 4 proc. swojej pensji brutto (osoby z niskimi zarobkami 0,5 proc. pensji). Pracodawca dokłada do tego od 1,5 do 4 proc. płacy. Do tego z budżetu państwa na konto w PPK każdego oszczędzającego przekazywana jest opłata powitalna w wysokości 250 zł oraz dodatkowo co roku 240 zł.
Do zarządzania pieniędzmi w PPK dopuszczono 20 instytucji finansowych. Oszczędności uczestników programu są inwestowane w obligacje i akcje, także za granicą. Opłaty za zarządzanie wynoszą do 0,6 proc. zgromadzonych kapitałów (z premią za wyniki).
Pierwszy etap tworzenia PPK obejmował blisko 4 tys. firm. Do programu przystąpiło wtedy 39 proc. ludzi zatrudnionych w tych przedsiębior-stwach.
Kumulacja etapów
Na początku 2020 r. ruszył drugi etap PPK. Objął średnie firmy, zatrudniające od 50 do 249 osób. Jednak uruchamianie PPK w tych przedsię-biorstwach zostało utrudnione z powodu pandemii koronawirusa. Dlatego termin zakończenia drugiego etapu przesunięto. Teraz pokrywa się z terminem zamknięcia trzeciego etapu, który ruszył 1 lipca i objął firmy zatrudniające od 20 do 49 pracowników.