Wyższy bieg zamierza wrzucić lider branży, wrocławski Kruk. – Do tej pory przez ponad 25 lat zainwestowaliśmy w pakiety wierzytelności około 15 mld zł. Liczę, że w ciągu kolejnych pięciu lat zainwestujemy 13–16 mld zł – mówił przy okazji publikacji wyników za II kwartał Piotr Krupa, prezes Kruka. Gotowość do większej aktywności wykazuje też firma Best, która nie ukrywa, że chce aktywnie działać nie tylko na rynku polskim, ale także i włoskim.
– tyle wydały spółki windykacyjne na zakup portfeli wierzytelności niezabezpieczonych. Średnia cena rynkowa ukształtowała się na poziomie 24 proc. wartości nominalnej portfeli.
– Kontynuujemy działalność nakierowaną na wzrost skali. Więcej kupujemy i więcej odzyskujemy. W tym roku planujemy przebić poziom inwestycji z ubiegłego roku. Jak zawsze szukamy ciekawych portfeli, które zagwarantują nam dobre zwroty – podkreślał z kolei Krzysztof Borusowski, prezes firmy Best, która w ubiegłym roku na nowe pakiety wierzytelności wydała 311 mln zł, a po I półroczu 2024 r. było to 179 mln zł.
Czytaj więcej
Polskie firmy windykacyjne wciąż inwestują głównie w portfele wierzytelności niezabezpieczonych. Pakiety hipoteczne są niechętnie sprzedawane przez banki, a i spółkom dostarczają one więcej pracy, której owoce ciężko przewidzieć.
Nieco bardziej skomplikowana sytuacja jest w przypadku Kredyt Inkaso. Co prawda spółka też zgłasza gotowość do kolejnych inwestycji, ale dla niej kluczowe jest zakończenie przeglądu opcji strategicznych i wybór przez akcjonariuszy dalszego kierunku biznesowego. Walne zgromadzenie w tej sprawie odbyło się na początku września. Niedługo jednak po jego starcie ogłoszona została przerwa i ostatecznie do głosowania w sprawie najważniejszych kwestii nie doszło. Walne zgromadzenie ma być jednak kontynuowane 2 października.