Prezes, były prezes, rada nadzorcza i jeszcze GetBack

Publikacja: 23.09.2018 18:30

Prezes, były prezes, rada nadzorcza i jeszcze GetBack

Foto: Bloomberg

Spółki znajdujące się na giełdowym świeczniku sporo pracy wkładają w przygotowanie sprawozdań. Jednym wychodzi to lepiej, innym gorzej, ale w tych dokumentach jest co czytać. Mniejsze firmy, którymi interesuje się niewielu inwestorów, z reguły sprawozdania produkują tak, by wypełnić obowiązek.

W sprawozdaniach „maluchów", zwłaszcza tych notowanych na NewConnect normą są suche tabelki i okrągłe, czasami niezdarnie sklecone zdania. W raporcie rocznym list prezesa do akcjonariuszy to formalność, a sprawozdanie zarządu z działalności nie wnosi nic nowego.

Raport roczny notowanego na NewConnect Call Center Tools pokazuje, że zmiana zarządu może mieć korzystny wpływ na zawartość sprawozdania rocznego. Z opublikowanego w czerwcu raportu za 2017 r. można się sporo dowiedzieć. To smaczna pozycja, w której jednoosobowy zarząd spółki – być może realizując strategię trzech kopert – wyraźnie rysuje zagrożenia.

„Wyniki finansowe nie napawają optymizmem i stawiają przed spółką konieczność podjęcia radykalnych decyzji. Pisząc wprost, jeśli w tym roku nie uda się odwrócić trendu, w kolejnym, przyszłość spółki może być przesądzona" – zaczął list do akcjonariuszy powołany pół roku wcześniej prezes. A potem napięcie rośnie. Prezes sygnalizuje, że poprzedni zarząd mógł popełnić nadużycia i nieprawidłowości. Pisze też, że „choć w przeszłości zarząd starał się racjonalizować negatywny obraz sytuacji, w tym roku trzeba po prostu stwierdzić, że spółka znalazła się w trudnej sytuacji (ale nie bez wyjścia) i skupić się na planie naprawczym".

Ze sprawozdania zarządu z działalności wynika, że poprzedni prezes wyjął z kasy spółki 180 tys. zł. W rozdziale poświęconym złożonej we wrześniu 2017 r. rezygnacji byłego prezesa napisano, że była ona „zaskoczeniem dla rady nadzorczej, pracowników spółki oraz klientów, nie była sygnalizowana także radzie nadzorczej wcześniej. W związku z faktem, iż część członków rady nadzorczej powzięła informacje o możliwym konflikcie interesów dotychczasowego prezesa zarządu, swoje zastrzeżenia i obawy co do dotychczasowej działalności byłego prezesa zarządu zgłosiła nowo powołanemu zarządowi. (...) Spółka jest w trakcie audytu działalności byłego prezesa zarządu. Jednakże już wstępne działania potwierdziły istnienie konfliktu interesu między spółką a byłym prezesem zarządu, który nie powinien był mieć miejsca, zwłaszcza w odniesieniu do współpracy z dostawcami i klientami spółki z naruszeniem jej interesów".

Tych kilka zdań zachęca do przeglądu tegorocznych raportów spółki. Z dwóch opublikowanych w lipcu raportów bieżących możemy dowiedzieć się, że bez podania przyczyny zrezygnował jeden z członków pięcioosobowej rady, a drugiego odwołano. W pierwszym sierpniowym jest informacja, że kancelaria adwokacka obsługująca Call Center Tools złożyła w sierpniu br. w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Ochota zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przez byłego prezesa przestępstw przeciwko mieniu i wiarygodności dokumentów. W tym samym raporcie zasygnalizowano, że w najbliższym czasie spółka „zamierza wystąpić ze stosownymi pozwami o charakterze odszkodowawczym i dochodzić swoich roszczeń w postępowaniu cywilnym od byłego prezesa zarządu". Drugi sierpniowy raport bieżący przynosi informację o rezygnacji kolejnego członka rady.

Dwie kolejne rezygnacje z rady ogłoszono 7 września. Jakby tego było mało, spółka w trzecim opublikowanym tego dnia raporcie poinformowała, że zrezygnował także prezes. Tu ujawniono, że powodem „jest ciężka choroba i pogarszający się stan zdrowia uniemożliwiający dalsze sprawowanie pełnionej funkcji". Tym samym w spółce nie ma ani zarządu, ani rady. W przypadku rady sytuacja zmieni się zapewne 1 października, bo wtedy ma odbyć się zgromadzenie akcjonariuszy, które ma w porządku obrad zmiany w składzie rady.

Sytuacji Call Center Tools nie poprawiają spory prawne z dwoma dużymi operatorami komórkowymi, a także to, że wśród dużych, a więc istotnych dla jej wyników finansowych klientów był GetBack. W raporcie za I kwartał br. spółka sygnalizowała, że windykator nie ma zaległości w płatnościach. Raport za drugi kwartał przyniósł informację, że „spółka nie otrzymała żadnego zlecenia od swojego największego klienta GetBack. Spółka przewidywała taki rozwój sytuacji, jednakże okoliczność ta ma znaczący wpływ na realizację zamierzeń i osiągnięcia w zakresie oczekiwanego poziomu sprzedaży oraz wyniku finansowego w kolejnych okresach". I tu, myśląc o przyszłości, warto wrócić do cytowanego powyżej początku listu prezesa do akcjonariuszy.

Wierzytelności
Windykacyjny pęd ku pieniądzom
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Wierzytelności
Fundusz zależny od Kruka wygrał licytację na zakup portfeli wierzytelności od PKO BP
Wierzytelności
Best także skorzystał z oferty Żabki
Wierzytelności
Kruk potwierdza: 1 mld zł zysku coraz bliżej
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Wierzytelności
Gigantyczny popyt na obligacje Kruka. Pomogło IPO Żabki?
Wierzytelności
Kredyt Inkaso wyemituje obligacje o wartości do 30 mln zł