Spółki znajdujące się na giełdowym świeczniku sporo pracy wkładają w przygotowanie sprawozdań. Jednym wychodzi to lepiej, innym gorzej, ale w tych dokumentach jest co czytać. Mniejsze firmy, którymi interesuje się niewielu inwestorów, z reguły sprawozdania produkują tak, by wypełnić obowiązek.
W sprawozdaniach „maluchów", zwłaszcza tych notowanych na NewConnect normą są suche tabelki i okrągłe, czasami niezdarnie sklecone zdania. W raporcie rocznym list prezesa do akcjonariuszy to formalność, a sprawozdanie zarządu z działalności nie wnosi nic nowego.
Raport roczny notowanego na NewConnect Call Center Tools pokazuje, że zmiana zarządu może mieć korzystny wpływ na zawartość sprawozdania rocznego. Z opublikowanego w czerwcu raportu za 2017 r. można się sporo dowiedzieć. To smaczna pozycja, w której jednoosobowy zarząd spółki – być może realizując strategię trzech kopert – wyraźnie rysuje zagrożenia.
„Wyniki finansowe nie napawają optymizmem i stawiają przed spółką konieczność podjęcia radykalnych decyzji. Pisząc wprost, jeśli w tym roku nie uda się odwrócić trendu, w kolejnym, przyszłość spółki może być przesądzona" – zaczął list do akcjonariuszy powołany pół roku wcześniej prezes. A potem napięcie rośnie. Prezes sygnalizuje, że poprzedni zarząd mógł popełnić nadużycia i nieprawidłowości. Pisze też, że „choć w przeszłości zarząd starał się racjonalizować negatywny obraz sytuacji, w tym roku trzeba po prostu stwierdzić, że spółka znalazła się w trudnej sytuacji (ale nie bez wyjścia) i skupić się na planie naprawczym".
Ze sprawozdania zarządu z działalności wynika, że poprzedni prezes wyjął z kasy spółki 180 tys. zł. W rozdziale poświęconym złożonej we wrześniu 2017 r. rezygnacji byłego prezesa napisano, że była ona „zaskoczeniem dla rady nadzorczej, pracowników spółki oraz klientów, nie była sygnalizowana także radzie nadzorczej wcześniej. W związku z faktem, iż część członków rady nadzorczej powzięła informacje o możliwym konflikcie interesów dotychczasowego prezesa zarządu, swoje zastrzeżenia i obawy co do dotychczasowej działalności byłego prezesa zarządu zgłosiła nowo powołanemu zarządowi. (...) Spółka jest w trakcie audytu działalności byłego prezesa zarządu. Jednakże już wstępne działania potwierdziły istnienie konfliktu interesu między spółką a byłym prezesem zarządu, który nie powinien był mieć miejsca, zwłaszcza w odniesieniu do współpracy z dostawcami i klientami spółki z naruszeniem jej interesów".