Głównym punktem obrad ma być wystąpienie minister finansów Teresy Czerwińskiej na temat działań podjętych przez organy państwa zmierzające do wyjaśnienia sprawy GetBacku, zabezpieczenie majątku tej spółki i ustalenia listy poszkodowanych obligatariuszy.
Paulina Hening-Kloska, posłanka Nowoczesnej, przedstawiła problemy obligatariuszy GetBacku. To ponad 9 tys. inwestorów indywidualnych mających papiery niewypłacalnego windykatora warte nominalnie około 2,6 mld zł. Zapytała przedstawiciela ministerstwa finansów czy organom państwowym udało ustalić się pełną listę obligatariuszy. - Mamy obawy czy wszyscy poszkodowani wiedzą, że mają obligacje, na których mogą stracić spore pieniądze. Stowarzyszenie obligatariuszy GetBacku zrzesza około 3 tys. osób, to tylko jedna trzecia wszystkich posiadaczy obligacji tej firmy – mówiła Hening-Kloska.
Przedstawiciel ministerstwa finansów zaznaczył, że wciąż toczy się postępowanie układowe GetBacku i dopiero okaże się jakie straty obligatariusze poniosą na tej inwestycji (9 października ). Wskazał, że konieczna jest identyfikacja w którym momencie doszło do nieprawidłowości i jak zachowywały się wtedy organy państwowe. Dodał, że sprawdzane są doniesienia o potencjalnym missellingu, czyli nieprawidłowości w sprzedaży obligacji GetBacku przez pośredników finansowych i banki. Przypomniał, że m.in. tym wątkiem, ale też kwestią działania na szkodę spółki, zajmuje się Prokuratura Regionalna w Warszawie (10 osobom przedstawiono zarzuty, 7 z nich jest w areszcie). Przypomniał, że przedstawiono szereg propozycji legislacyjnych mających zwiększyć bezpieczeństwo inwestorów, m.in. dotyczą podniesienia nominału obligacji podporządkowanych banków, zmiany ustawy o obrocie instrumentami finansowymi, ustawy wzmacniającej uprawnienia KNF (lepszy obieg informacji między KNF, ABW, CBA, UOKiK itp.) i wprowadzająca obowiązek rejestracji wszystkich obligacji w KDPW.
Dodał, że działa rada zajmująca się przeglądem dalszych regulacji obligacji korporacyjnych.
Akcje i obligacje GetBacku były dopuszczone do obrotu na GPW. Zatwierdzone przez KNF były prospekty emisyjne dotyczące ich emisji, pojawiały się więc zarzuty wobec nadzoru. - Wysokie zadłużenie czy agresywny model biznesowy nie są czynnikami mogącymi być podstawą do odmowy zatwierdzenia prospektu. Gdyby urząd odmówił zatwierdzenia na bazie tych przesłanek, urzędnicy popełniliby przestępstwo i naraziliby urząd na pozwy odszkodowawcze – mówił Marcin Pachucki, zastępca przewodniczącego KNF. Nadzór zatwierdzając prospekt sprawdza głównie wymogi formalne.