Dewaluacyjny wyścig przyspiesza

Kolejne państwa z rynków granicznych i wschodzących mogą dewaluować waluty, by w ten sposób próbować poradzić sobie z kryzysem. Dla niektórych może to być warunkiem pomocy finansowej.

Publikacja: 19.02.2023 21:00

Dewaluacyjny wyścig przyspiesza

Foto: Adobe Stock

Od początku roku już trzy kraje zdecydowały się na dużą dewaluację walut po to, by przybliżyć się do otrzymania pomocy z Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Funt libański został zdewaluowany w styczniu bardzo drastycznie – o prawie 90 proc. wobec dolara. Kolejna runda dewaluacji dotknęła też funta egipskiego, który przez ostatnie 12 miesięcy osłabł o prawie 50 proc. wobec amerykańskiej waluty. Zdewaluowana została też rupia pakistańska. W ciągu roku straciła ponad 30 proc. w stosunku do dolara. Analitycy spodziewają się, że na podobne kroki zdecydują się w nadchodzących miesiącach kolejne państwa z rynków wschodzących i granicznych. Agencja Bloomberg wskazuje, że największe prawdopodobieństwo dewaluacji występuje obecnie w Argentynie, Nigerii, w Bangladeszu oraz w Etiopii.

Według danych Bloomberga czarnorynkowy kurs peso argentyńskiego jest obecnie o około 50 proc. słabszy od kursu oficjalnego. MFW wzywa rząd do znoszenia restrykcji w wymianie walut, a budżet na 2023 r. przewiduje znaczące osłabienie kursu peso. W Nigerii nieoficjalny kurs niary jest o około 40 proc. słabszy od oficjalnego, a większość analityków spodziewa się, że ta waluta zostanie zdewaluowana po wyborach prezydenckich mających się odbyć 25 lutego. Etiopski birr jest na czarnym rynku o 40 proc. słabszy od kursu nieoficjalnego. Rząd co prawda zaprzecza pogłoskom o zdewaluowaniu waluty i walczy z czarnym rynkiem, ale też prowadzi rozmowy o pomocy finansowej z MFW.

– Dewaluacje w niektórych kruchych gospodarkach granicznych są bardzo prawdopodobne. Wraz ze zużywaniem się zewnętrznych buforów finansowych ich zdolność do obrony sztywnych kursów wymiany się zmniejsza. Inwestorzy posiadający ekspozycję na te rynki powinni pomyśleć o zabezpieczeniu się przed ryzykiem dewaluacji – twierdzi Brendan McKenna, strateg z Wells Fargo.

– Gospodarki graniczne rekompensowały sobie brak oszczędności krajowych pożyczkami zaciąganymi na rynkach zagranicznych, kiedy takie kredyty były tanie. Obecnie te kraje zostały mocno dotknięte globalnymi zmianami stóp procentowych – wskazuje Charles Robertson, główny ekonomista firmy Renaissance Capital.

„Jakie ma to wszystko konsekwencje rynkowe? Po pierwsze, czeka nas najpewniej fala dewaluacji walut rynków wschodzących oraz pogorszenie globalnego do nich nastawienia. Po drugie, inwestorzy będą musieli w dalszym ciągu być wybredni – kategoria „rynku wschodzącego” jest bowiem niezmiernie szeroka. Oprócz państw z dużymi problemami i na kroplówce są tam kraje, których fundamenty w ostatniej dekadzie się poprawiały (np. Indonezja). Po trzecie, bolesne dostosowania czekające rynki wschodzące implikują niższy wzrost gospodarczy na świecie, aczkolwiek jest to czynnik w najlepszym wypadku marginalny. Wspomniane wcześniej kraje z problemami po prostu nie ważą aż tak dużo w światowym obrocie gospodarczym, by wpływać na eksport strefy euro, USA czy Chin” – piszą analitycy Peako.

Waluty
Trump wygrywa, złoty dołuje. "Jest jeszcze potencjał deprecjacyjny dla złotego"
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Waluty
Dobry czas złotego dobiega końca? Chwila prawdy dla pary GBP/PLN
Waluty
Złoty pozostaje mocny, ale sił do dalszego ruchu nieco już brakuje
Waluty
Czy Szwajcarski Bank Narodowy powstrzyma umocnienie franka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Waluty
Ważne starcie byków i niedźwiedzi na rynku eurodolara. Kto wyjdzie z niego zwycięsko?
Waluty
Złoty korzysta z wysokich stóp. Jak długo potrwa dobra passa?