Reklama
Rozwiń

DM BOŚ: Sytuacja na rynkach 24 sierpnia - dolar dalej w górę

Korekta dolara widoczna we wtorek była chwilowa. W środę amerykańska waluta powróciła do wzrostów po tym jak blado wypadł wczorajszy handel na Wall Street, a Neel Kashkari z FED ponownie wybrzmiał "jastrzębio" - dał on do zrozumienia, że FED będzie mógł poluzować w temacie podwyżek stóp procentowych dopiero, jak pojawią się mocne dowody na to, że inflacja zaczyna spadać

Publikacja: 24.08.2022 10:25

Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ

Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ

Foto: materiały prasowe

Zdaniem członka FED z Minneapolis presja cenowa może utrzymać się jeszcze długo. To zdaje się rozwiewać nadzieje na to, że szef FED mógłby podczas piątkowego wystąpienia w Jackson Hole wybrzmieć bardziej "gołębio". W efekcie rentowności amerykańskich obligacji kontynuują zwyżki po tym jak powróciły ponad barierę 3,00 proc. (10-letnie). Tymczasem wczorajsze dane makro z USA wypadły nieco słabiej od prognoz ekonomistów - problem jednak w tym, że ich waga jest nieduża. Rynki znacznie bardziej ufają wyliczeniom indeksów ISM, niż PMI.

Poniżej poziomu lipcowego dołka, a wiec 0,9951 zjechał EURUSD, który wczoraj po południu zachowywał się lepiej po pojawiających się spekulacjach, jakoby gazociąg Nord Stream I nie musiał jednak zostać poddany przymusowej konserwacji w końcu sierpnia. Ostatecznego rozstrzygnięcia nie ma, zatem rosyjska, gazowa ruletka kręci się dalej.

W przestrzeni G-10 nadal najsłabsza pozostaje korona szwedzka, dalej mamy dolara nowozelandzkiego, koronę norweską i dolara australijskiego. W czołówce są też waluty naszego regionu CEE3. Relatywnie stabilne są euro, funt, frank i jen, co może pokazywać, ze rynek czeka jednak na rozstrzygnięcia, jakie może przynieść piątkowe wystąpienie szefa FED. Dzisiejszy kalendarz makro będzie ubogi - uwagę zwrócą jedynie wstępne dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku w USA o godz. 14:30.

EURUSD - słabość euro

We wtorek eurodolar próbował odbijać - przez chwilę byliśmy ponownie powyżej poziomu parytetu. Wsparciem okazały się nie tak złe szacunki indeksów PMI za sierpień (rynek jednak przesadza z tą recesją w Europie?), a później też nieco słabsze dane z USA, oraz spekulacje dotyczące konserwacji gazociągu Nord Stream, której być może jednak nie będzie (choć ostatecznie zobaczymy to pewnie za kilka dni). Później EURUSD oddał jednak to, co zyskał wracając w okolice 0,9950, a nawet schodząc nieco niżej.

Wykres dzienny EURUSD

Wykres dzienny EURUSD

Foto: DM BOŚ

Reklama
Reklama

Flirt EURUSD z poziomem 0,9950 nie musi jednak oznaczać, że rynek będzie szukał tutaj istotniejszego wsparcia. Obecnie mamy wyczekiwanie na to, jak wypadnie wystąpienie szefa FED w najbliższy piątek. Kogo Jerome Powell zadowoli bardziej - gołębi, czy jastrzębi? Niezależnie od tych dywagacji jedno jest pewne - trend spadkowy na EURUSD pozostaje dość silny.

Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ

Waluty
Bitcoin przegrywa z AI?
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Waluty
Niższe stopy, złoty pozostał słaby
Waluty
RPP ponownie tnie stopy. Jak spadną raty kredytów?
Waluty
Złoty stabilny w oczekiwaniu na RPP
Waluty
Sytuacja na rynkach 5 listopada - giełdowy risk-off nie podbił mocniej dolara
Waluty
Czy euro zacznie odrabiać straty do dolara?
Reklama
Reklama