Regularnego handlu na Wall Street nie było ze względu na święto, ale kontrakt terminowy na technologicznego Nasdaqa zakończył dzień 3% wzrostem. Wtorkowy poranek przynosi jednak ochłodzenie nastrojów, a główne indeksy korygują się po kilkudniowym odbiciu. Stoi za tym nałożenie przez kraje Unii embarga na rosyjską ropę, co może ponownie rodzić obawy o to jak wysoko ukształtuje się szczyt inflacji i jak silna będzie musiała być odpowiedź ze strony EBC. Opublikowane dziś dane o inflacji z Francji przyniosły kolejny rekordowy odczyt na poziomie 5.8% r/r, który uplasował się powyżej oczekiwań. Widać zatem, że dynamika cen pozostaje zdecydowanie na trajektorii wznoszącej. Dane z całej strefy euro opublikowane będą o godzinie 11:00.
Notowania ropy dobijają do najwyższych poziomów od początku marca, a baryłka WTI wyceniana jest w okolicy 119 USD. Pozytywnie na notowania czarngo złota oddziałują również wczorajsze informacje o odradzającym się popycie z Chin. Niemiecki Dax spada poniżej 14500 pkt., a notowania kontraktu terminowego na S&P 500 osuwają się w kierunku 4100 pkt. Unijne sankcje zakazują zakupów ropy drogą morską, transport rurociągami jest tymczasowo zwolniony z nich, za czym lobbowały Węgry. Nie jest to twarde embargo, ale wystarcza do podniesienia obaw związanych z deficytem surowca na rynku, szczególnie, że Niemcy i Polska sugerowały stopniowe zmniejszanie transportu rurociągami.
Wskrzeszenie obaw związanych z inflacją podbiło rentowności na rynku długu. Amerykańskie dziesięciolatki wracają powyżej 2.80%, co wspiera dolara, a para EURUSD spada poniżej 1.0750. Dodatkowo Waller z Fed powiedział, że chciałby on utrzymać podwyżki o pół punktu procentowego do czasu powrotu inflacji do celu na poziomie 2%. Biden na łamach Wall Street Journal wsparł Fed w wysiłkach zmierzających do opanowania inflacji. Poznaliśmy dziś kolejne wyższe od prognoz dane o inflacji, które w maju dobiły do 13.9% r/r, ale pozostało to bez większego przełożenia na kurs złotego. Po ostatnim umocnieniu złotego, powracająca siła dolara oraz spadki na rynku akcyjnym generują ryzyka w dół dla PLNa.
Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.