Fed dokręci rynkom śrubę

Inwestorzy na polskim rynku po długim weekendzie majowym od razu wpadają na głęboką wodę. Dziś najbardziej wyczekiwany dzień od tygodni. Amerykański bank centralny na poważnie ma zabrać się za walkę z inflacją, a to oznacza definitywny koniec ery taniego pieniądza.

Publikacja: 04.05.2022 09:28

dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB

dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB

Foto: materiały prasowe

Fed podniósł już stopy procentowe w marcu, ale była to standardowa podwyżka o 25 punktów bazowych, takie powiedzmy zanurzenie stopy w wodzie zacieśnienia. Przypomnijmy, że byliśmy dość świeżo po agresji wobec Ukrainy i Fed był w dość trudnym położeniu. Teraz jednak nie ma wymówek – jest jasne, że konflikt jedynie podniósł ścieżki inflacji na świecie, a mocny rynek pracy w USA oznacza, że bank centralny jest bardzo wyraźnie spóźniony z zacieśnieniem.

Rynki w zasadzie od początku roku żyją perspektywą zacieśnienia, jednak do tej pory Fed przede wszystkim mówił. Dopiero teraz zacznie działać. Co zrobi dziś? Podniesie stopy o 50 punktów bazowych (a to oznacza, że stopa Fed znajdzie się w przedziale 0,75-1%), ogłosi detale programu redukcji bilansu oraz zapowie serię dalszych podwyżek. Na co zwrócić szczególną uwagę? Przede wszystkim na szczegóły programu ilościowego. Czy zacznie się on od razu, czy też może dopiero od początku czerwca? Czy będzie tam „okres rozbiegowy" (w ramach takowego Fed w pierwszych miesiącach ściągałby z rynku sukcesywnie coraz więcej pieniędzy), czy też od razu redukcja będzie maksymalna? Co Powell powie o kolejnych ruchach?

Decyzja Fed jest niezwykle wyczekiwana przez kluczowe rynki, szczególnie dolara, złoto oraz spółki technologiczne. Nie zdziwiłbym się, gdyby rynek zareagował dziś pewną „ulgą". Fed bowiem raczej niczym nie zaskoczy, a rynek wycenia już bardzo dużo (pojawiły się spekulacje odnośnie podwyżki w czerwcu aż o 75 punktów bazowych, co wydaje się mało realne). Tym niemniej z punktu widzenia FOMC to nie jest czas na zmiękczanie retoryki. Dopóki nie pojawią się sygnały słabnięcia presji inflacyjnej Fed musi utrzymać jastrzębią retorykę.

Decyzja o 20:00, konferencja zaczyna się 30 minut później. O 9:15 euro kosztuje 4,6942 złotego, dolar 4,4624 złotego, frank 4,5570 złotego, zaś funt 5,5767 złotego.

dr Przemysław Kwiecień CFA

Waluty
Trump wygrywa, złoty dołuje. "Jest jeszcze potencjał deprecjacyjny dla złotego"
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Waluty
Dobry czas złotego dobiega końca? Chwila prawdy dla pary GBP/PLN
Waluty
Złoty pozostaje mocny, ale sił do dalszego ruchu nieco już brakuje
Waluty
Czy Szwajcarski Bank Narodowy powstrzyma umocnienie franka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Waluty
Ważne starcie byków i niedźwiedzi na rynku eurodolara. Kto wyjdzie z niego zwycięsko?
Waluty
Złoty korzysta z wysokich stóp. Jak długo potrwa dobra passa?