Spowodowane to było obawami związanymi z dalszym narastaniem napięcia pomiędzy Rosją, a krajami Zachodu. Kreml zażądał płatności za gaz od wrogo nastawionych krajów w rublach, podczas gdy dziś z wizytą do Brukseli udał się amerykański prezydent, co jest wiązane z kolejną fazą sankcji na Rosję, które mogą dotyczyć również zakupu surowców. Stąd nerwowość na tym rynku, a baryłka WTI wyceniana jest na poziomie 115 USD. Rynek cały czas obawia się również negatywnego przełożenia rosnącej inflacji na aktywność gospodarczą i potencjalnej odpowiedzi banków centralnych. Fed otworzył już drogę do bardziej agresywnych podwyżek stóp o 50 punktów bazowych na kolejnym posiedzeniu w maju.
Dziś jednak od rana główne indeksy nieznacznie odbijają, a uwaga rynków skupia się ma marcowych odczytach PMI odzwierciedlających poziom koniunktury gospodarczej. Jako pierwsze z Eurolandu zostały opublikowane dane z Francji i można mówić w tym przypadku o pozytywnej niespodziance. Marcowe dane jako pierwsze obrazują spowolnienie związane z wojną w Ukrainie, którego skala była trudna do przewidzenia. O ile wskaźnik PMI dla sektora przemysłowego obniżył się zgodnie z prognozami do 54.8 pkt. z 57.2 pkt. odnotowanych w lutym, to już indeks dla sektora usługowego wyraźnie wzrósł do 57.4 pkt. z 55.5 pkt. poprzednio kompensując spowolnienie w przemyśle. W efekcie wskaźnik Composite, będący średnią ważoną koniunktury w obydwu sektorach wzrósł do 56.2 pkt. z 55.5 pkt. w lutym i mediany prognoz na poziomie 54.5 pkt. Podobnie pozytywny wydźwięk miały dane z Niemiec, gdzie wskaźnik dla przemysłu spadł tylko do 57.6 pkt. z 58.4 pkt. przed miesiącem, a dla usług do 55.0 pkt. z 55.8 pkt. Dzisiejsze dane wskazują zatem, że spowolnienie aktywności związane z wojną w Ukrainie jak na razie jest niewielkie.
Na rynku walutowym zmienność pozostaje niska, a kurs EURUSD utrzymuje się blisko 1.10 . W tym przypadku lepsze dane PMI znoszą się z jastrzębimi komunikatami płynącymi z amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Lepszą parą do handlowania amerykańskiej waluty na długo jest zapewne USDJPY, gdzie kurs kreśli dziś nowe ekstrema powyżej 121.
Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.