Ubiegły tydzień para EURUSD zakończyła poniżej 1.06, co jest najniższym poziomem od miesiąca i w poniedziałkowy poranek notowana są w pobliżu poziomów z piątkowego zamknięcia. USDJPY z kolei wchodzi wyżej, a jeden dolar kosztuje więcej niż 111 jenów. W kierunku osłabienia japońskiej waluty oddziałuje również poprawa sentymentu rynkowego i wzrost popytu na bardziej ryzykowne aktywa. Sytuację na rynkach finansowych na otwarciu nowego tygodnia determinuje zakończone spotkanie Donalda Trampa i prezydenta Chin Xi Jinpinga, które - podobnie jak inne spotkania nowego amerykańskiego prezydenta ze światowymi przywódcami - wbrew powszechnym obawom, przebiegło w dobrej atmosferze. Trump przyjął zaproszenie do Chin, co zostało pozytywne odebrane i zmniejszyło obawy o potencjalną wojnę handlową pomiędzy Stanami Zjednoczonymi, a Państwem Środka. Daje to paliwo do wzrostów indeksów giełdowych oraz jest czynnikiem umacniającym amerykańską walutę.

W przypadku głównego indeksu amerykańskiej giełdy cały czas obserwujemy stabilizację w pobliżu poziomu 2350 pkt., co ma związek z oczekiwaniami na konkrety dotyczące polityki fiskalnej kreowanej przez nową administrację. W tym tygodniu rozpoczyna się sezon wyników amerykańskich spółek, który będzie dodatkowym impulsem dla rynku akcyjnego. Niemiecki Dax kontynuuje tymczasem odbicie i oddala się od odnotowanych w ubiegłym tygodniu minimów. Uwzględniając spadek notowań wspólnej waluty ponowny atak na historyczne szczyty powyżej 12400 pkt. wydaje się całkiem możliwy. W dniu dzisiejszym kalendarium makroekonomiczne pozostaje praktycznie puste, a najważniejszą publikacją będzie wskaźnik Sentix, odzwierciedlający obecne oczekiwania inwestorów finansowych wobec rozwoju sytuacji w strefie euro. Choć zwykle nie budzi on wiele uwagi uczestników rynku, to jednak na dwa tygodnie przed pierwszą turą wyborów prezydenckich we Francji będzie dobrym barometrem nastojów sektora finansowego. Późnym wieczorem głos zabierze szefowa amerykańskiej Rezerwy Federalnej Janet Yellen, która przemawiać będzie na Uniwersytecie w Michigan. Podczas swojego ostatniego wystąpienia nie odniosła się ona do kwestii polityki monetarnej i pytanie czy zrobi to dziś. William Dudley z oddziału w Nowym Jorku ponownie zwrócił uwagę na prawdopodobną jeszcze w tym roku redukcję bilansu Fed, która jest substytutem podwyżek stóp procentowych i obok wzrostu kosztu pieniądza, jest kolejnym czynnikiem przemawiającym za umocnieniem amerykańskiej waluty.

Rafał Sadoch, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A