Pomimo wielu gołębich komentarzy prezesa Mario Draghiego na konferencji po posiedzeniu rynek skupił się na tym, że nie wskazał on bezpośrednio na zaniepokojenie silnym ostatnim umocnieniem euro, co zostało zinterpretowane jako przyzwolenie EBC na aprecjację waluty. Technicznie celem jest obecnie strefa 1,171–1,173 (jest to m.in. najwyższy poziom dwuletniego zakresu wahań pary). Warto jednak zwrócić uwagę, że euro nie uzyskuje wsparcia z europejskiego rynku długu, gdzie posiedzenie EBC przyniosło umiarkowany spadek rentowności. O ile więc nie można wykluczyć testu oporu nieco powyżej 1,17, o tyle wobec gołębiej interpretacji posiedzenia EBC przez rynek długu w nieco dłuższym horyzoncie czasowym rośnie prawdopodobieństwo odreagowania spadkowego kursu, do którego fundamentalnym uzasadnieniem może się okazać przyszłotygodniowe posiedzenie Fedu oraz dane o PKB USA za II kwartał.
Słaby koniec tygodnia zanotował złoty, który stracił wyraźnie w konsekwencji wzrostu niepewności politycznej wywołanej zmianami w systemie sądowniczym. Polityka będzie nadal decydować o kierunku notowań złotego wobec zaplanowanej na przyszły tydzień dyskusji na temat nałożenia procedury praworządności na Polskę przez UE. W przypadku eskalacji konfliktu na linii Bruksela–Warszawa możliwe jest dalsze osłabienie złotego, co dla kursu EUR/PLN może oznaczać test czerwcowego szczytu nieco powyżej 4,26.