Złoty kwotowany jest następująco: 4,2527 PLN za euro, 3,5528 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,7175 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,5935 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,274% w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku PLN przyniosło skokowe podbicie zmienności na EUR/PLN i CHF/PLN w ślad za kształtowaniem się nastrojów na szerokim rynku. Zgodnie z oczekiwaniami podbicie awersji do ryzyka na bazie wzrostu napięcia wokół Korei Płn. okazało się być krótkotrwałe. W konsekwencji lokalna panika na walutach EM, w tym PLN, została ograniczona, a kursy powróciły w rejony odniesienia. W szerszym ujęciu obserwujemy znaczący wpływ czynników zewnętrznych na obecne notowania złotego – zarówno w przypadku nastrojów wokół walut EM jak i bezpośredniej wyceny dolara. Lokalnie mocniejsze impulsy pojawią się dopiero jutro kiedy poznamy dane dot. inflacji CPI za sierpień oraz PKB za II kw. Warto również wspomnieć o wczorajszym odrzuceniu przez KE stanowiska polskiego rządu, iż nie ma kompetencji do udzielania rekomendacji w sprawie praworządności w Polsce. W ostatnich dniach negatywne stanowisko dot. działań Polski wyraziła m.in. kanclerz Merkel oraz Macron. Trudno jednak mówić o pogorszeniu nastrojów wokół PLN z uwagi na konflikt z KE.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych publikacji makroekonomicznych z rynku krajowego. Na szerokim rynku warto bliżej przyjrzeć się wskazaniu raportu ADP z USA, rewizji PKB za II kw. (również USA) czy danym dot. inflacji CPI/HICP z gospodarki niemieckiej.
Z rynkowego punktu widzenia wczorajsze podbicie zmienności na PLN nie naruszyło znacząco układów technicznych. EUR/PLN pozostaje w ramach 4,2350-4,2600 PLN, podczas gdy CHF/PLN kieruje się w stronę dolnego ograniczenia na 3,6760 PLN.
Konrad Ryczko