Złotego wsparły spekulacje nt. Chin, oraz relatywnie niezły indeks PMI dla przemysłu

Lepszy sentyment na globalnych rynkach – od kilku godzin agencje spekulują o rosnących szansach na wypracowanie porozumienia handlowego pomiędzy USA, a Chinami (Biały Dom chciałby je podpisać 30 listopada podczas spotkania Trumpa z prezydentem Xi), a także opublikowane o godz. 9:00 niezłe dane PMI dla krajowego przemysłu w październiku (indeks spadł do 50,4 pkt. z 50,5 pkt. unikając tym samym czarnego scenariusza, który nie wykluczał wręcz zejścia poniżej bariery 50 pkt.) – to główne informacje, jakie mają dzisiaj rano wpływ na złotego. Należy przy tym dodać, że mamy „środek” przedłużonego, listopadowego weekendu i tym samym aktywność naszych krajowych inwestorów może być ograniczona.

Publikacja: 02.11.2018 11:09

Złotego wsparły spekulacje nt. Chin, oraz relatywnie niezły indeks PMI dla przemysłu

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz Marta Bogacz

W kalendarzu na dziś poza ranną publikacją wspomnianego indeksu PMI dla przemysłu, nie ma dodatkowych wątków z kraju. Uwagę skupią na sobie ostateczne odczyty indeksów PMI dla przemysłu w strefie euro (godz. 10:00), oraz odczyty z USA dotyczące bilansu handlowego, oraz danych Departamentu Pracy (godz. 13:30). Publikacje z USA mogą podbić notowania dolara, a tym samym nieco zaszkodzić złotemu.

Wahania naszej waluty są jednak spore. W środę USDPLN ustanawiał nowy szczyt blisko 3,84, a EURPLN wybił się ponad 4,3450, a dzisiaj rano USDPLN ustanawiał dołek przy 3,77, podczas kiedy EURPLN testował okolice 4,3130. Podwyższona zmienność może się jednak utrzymać.

Na wykresie EURPLN widać, że ważnym poziomem jest 4,32. Powrót rynku ponad 4,32, co właśnie ma miejsce, to sygnał, że możemy ponownie testować okolice 4,33-4,34. Z kolei dla USDPLN wsparcie to rejon 3,77 bazujący m.in. na minimum świecy z 25 października, a rynek może wykonać ruch powrotny do 3,80. Wydaje się, że jest jeszcze zbyt wcześnie, aby ostatnie spadku na EURPLN i USDPLN uznać za sygnał zbliżającego się większego przesilenia. Niemniej, jak pokazuje chociażby układ na koszyku BOSSA PLN (odbicie od ważnej strefy wsparcia 89,30-89,60 pkt.), rynek ma prawo do korekty. Ten sam wykres każe się jednak zastanowić, czy nie mamy do czynienia z tzw. ruchem powrotnym, gdyż ułożenia tygodniowych wskaźników są pro-spadkowe.

Foto: DM BOŚ

Wykres dzienny EURPLN

Foto: DM BOŚ

Wykres dzienny USDPLN

Foto: DM BOŚ

Wykres tygodniowy BOSSA PLN

Opracował: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ

Waluty
Rubel zyskiwał na wartości nawet szybciej niż złoto i srebro
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Waluty
Rubel zyskuje mocniej niż złoto
Waluty
Dolar znokautowany. Kolejne ciosy wciąż możliwe
Waluty
Marek Rogalski, DM BOŚ: Dolar może znów być silniejszy
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Waluty
Złoty zrobił sobie odpoczynek
Waluty
Rozmowy o zakończeniu wojny w Ukrainie umocniły euro