Inwestorzy zakładali wcześniej, że podczas szczytu G20 mogłoby dojść do zbliżenia stanowisk na linii Waszyngton – Pekin. W konsekwencji możemy więc mówić o pewnym schłodzeniu oczekiwań co do G20, które wskazywane było jako kluczowe wydarzenie tygodnia. Innym ciekawym wydarzeniem związanym z prezydentem USA było wywołanie słabości funta po tym, gdy Trump stwierdził, że umowa brexitu może utrudnić handel Wielkiej Brytanii z USA. W konsekwencji globalnie mamy dość ciekawy układ, gdzie w tle rozbrzmiewają spekulacje dotyczące potencjalnej zmiany nastawienia Fedu z uwagi na pogarszające się otoczenie makro. Regionalnie (CZK, HUF) widoczna jest lekka słabość walut CEE z uwagi na wydarzenia na Morzu Azowskim. Trudno jednak mówić o nerwowych ruchach, m.in. złotego. Konflikt na linii Ukraina – Rosja trwa już od dłuższego czasu, a ostatni incydent przypomniał jedynie inwestorom o ryzyku. Ciekawszy natomiast, dla złotego, wydaje się ostatni wątek związany z RPP, bo oczekiwania co do podbicia inflacji na bazie wzrostu cen energii mogą docelowo przynieść presję podwyżek stóp procentowych, tym bardziej że ostatnie dane o dynamice wzrostu stanowiły pozytywną niespodziankę. Sam złoty pozostaje jednak w szerszym układzie konsolidacyjnym trwającym od czerwca. ¶