Złoty, w ostatnich godzinach, zareagował na podbicie kursu EUR/USD po komentarzach ze strony przedstawicieli FED. Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,2951 PLN za euro, 3,7438 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,8186 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,7842 PLN w zestawieniu z funtem szterlingiem. Rentowności polskiego długu wynoszą 2,794% w przypadku papierów 10-letnich.
Ostatnie godziny obrotu na rynku FX mijały pod znakiem wzrostów na eurodolarze, co nie przełożyło się jednak bezpośrednio na poprawę nastrojów wokół walut EM. Dolar tracił zasadniczo po dwóch istotniejszych informacjach fundamentalnych. Pierwszą były doniesienie z Pekinu, iż rozmowy handlowe na linii USA-Chiny notują progres. Dodatkowo pojawiły się jednak zapewnienia o konieczności wypracowania porozumienia z uwagi na prognozy makro, co wskazuje na utrzymanie inicjatywy po stronie USA. Kolejnym wydarzeniem, które zaszkodziło wycenie USD były wypowiedzi przedstawiciela FED Boston, który zapowiedział, iż prognozuje tylko 1x podwyżkę stóp w 2019r. W konsekwencji EUR/USD notowany jest bliżej 1,1470 USD. Lokalnie nie działo się zbyt dużo, a wycena PLN zareagowała proporcjonalnie do wydarzeń na głównej parze walutowej – złoty tracił wobec euro, równocześnie nieznacznie zyskując względem USD. W dalszym ciągu są to jednak ruchy w ramach szerszej konsolidacji.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych wskazań makro z rynku krajowego. RPP rozpocznie dwudniowe posiedzenie decyzyjne, a MF poda dane dot. Podaży na czwartkową aukcję długu. Na szerokim rynku warto bliżej przyjrzeć się wskazaniu indeksu ISM dla usług z USA za grudzień.
Z rynkowego punktu widzenia nie doszło do istotniejszych zmian w układach technicznych wokół PLN. USD/PLN kieruje się w stronę wsparcia na 3,7 PLN. EUR/PLN oddala się od okolic 4,28 PLN sygnalizując potencjalny test 4,30 PLN.
Konrad Ryczko