Przypomniało to uczestnikom rynku o negatywnym wpływie przestojów chińskich fabryk na światową gospodarkę. Najlepszym barometrem tego będą publikowane w piątek wstępne dane PMI odzwierciedlające poziom koniunktury w największych gospodarkach w mijającym miesiącu. Wzrost obaw o kształt koniunktury przyczynia się do pogorszenia sentymentu, który w ostatnim czasie pozostawał świetny. Wśród kontraktów terminowych na amerykańskie indeksy najmocniej traci technologiczny Nasdaq, co jest wynikiem ostrzeżenia ze strony Apple. Przestoje w Chinach generują największe ryzyko dla niemieckiego przemysłu. Dax na początku wtorkowego handlu znajduje się pod presją i wycofuje ze szczytu schodząc poniżej 13700 pkt.
Na rynku walutowym widać przepływ kapitału w kierunku bardziej bezpiecznych przystani. W gronie G10 najmocniejszy jest frank szwajcarski oraz japoński jen podczas gdy na drugim końcu stawki znajdują się waluty antypodów oraz korona norweska. Kurs EURUSD stabilizuje się powyżej ostatnich minimów na 1.08, niemniej jednak jeśli piątkowe dane wskażą na silne negatywne przełożenie epidemii w Chinach wobec koniunktury Eurolandu notowania głównej pary walutowej mogą się jeszcze osuwać na południe. Kurs USDJPY cały czas pozostaje w ciasnej konsolidacji w przedziale 109.60 – 110.00. Para AUDUSD ponownie schodzi w kierunku wsparcia na 0.6670 gdzie znajdują się 12 letnie minima. Na niekorzyść australijskiej waluty przemawia dodatkowo wydźwięk opublikowanych dziś minutek z ostatniego posiedzenia Banku Rezerwy Australii, które pierwotnie było dość jastrzębio odebrane, podczas gdy scenariusz cięcia stóp był dyskutowany. Podczas ostatniego posiedzenia za wcześnie było jednak aby ocenić negatywny wpływ koronawirusa na gospodarkę. Na rynku surowcowym wzrost obaw o kształt koniunktury gospodarczej przekłada się na spadek notowań ropy w przypadku WTI poniżej 52 USA za baryłkę. Złoto wychodzi natomiast na blisko 3-tygodniowe maksima i zmierza w kierunku okrągłego poziomu 1600 USD za uncję. Dzisiejszy powrót inwestorów z USA po długim weekendzie zapewne zdynamizuje rynek. Dzisiejsze kalendarium makroekonomiczne jest nieopatrzone w publikacje, które byłyby w stanie zmienić obraz rynku, zatem niepokój związany z kształtem koniunktury gospodarczej może się jeszcze utrzymywać. Przed południem opublikowane będą dane z brytyjskiego rynku pracy oraz wskaźnik ZEW dla niemieckiej gospodarki. Po południu natomiast uwagę warto zwrócić jedynie na regionalny wskaźnik koniunktury w rejonie Nowego Jorku.
Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.
Wykres 1. DE30.f; Interwał dzienny