Na rynku długu z kolei to dalej narastająca presja na spadek rentowności. W reakcji na silną obniżkę stóp procentowych przez Fed na nadzwyczajnym posiedzeniu w tym tygodniu (50 pkt baz.) i wobec oczekiwań kolejnego, równie mocnego ruchu na regularnym posiedzeniu 18 marca rentowności amerykańskich papierów się załamały – w przypadku 10-letnich spadając poniżej 1 proc. pierwszy raz w historii. Pod presją są generalnie wszystkie instrumenty stopy procentowej. Rentowności niemieckich obligacji 10-letnich spadały w okolice historycznych minimów na poziomie minus 0, 7 proc. Najniższe w historii poziomy poniżej 1,7 proc. osiągnęły polskie 10-letnie papiery. W przypadku polskich obligacji spadek ten można jednak oceniać jako relatywnie umiarkowany. Wszystko to w wyniku posiedzenia RPP, które odbyło się w tym tygodniu. Pomimo wycenianych przez rynek kilku obniżek stóp procentowych, którymi RPP miałaby reagować na spowolnienie gospodarcze wywołane koronawirusem, prezes Glapiński zadeklarował, że na razie nie widzi potrzeby obniżania stóp w Polsce. Przestrzeń na obniżki na pewno ogranicza wysoka inflacja w Polsce, która w krótkim terminie może jeszcze wzrosnąć. To nastawienie NBP, które na tle innych banków centralnych nagle zaczyna wyglądać jastrzębio, pomaga złotemu. Polska waluta była jedną z mocniejszych na świecie w tym tygodniu, szczególnie w relacji do dolara, i ta siła powinna się utrzymać w najbliższym czasie.