Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,3836 PLN za euro, 3,9120 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,1418 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,9087 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 1,813% w przypadku obligacji 10-letnich.
Rynkowa panika w końcu odznaczyła się również na rynku walutowym. Obserwowaliśmy powrót historycznej roli dolara (safe haven) – spready na rynku swapowym podbiły do najwyższych wartości od 2017r. Co ciekawe wczoraj FED (NY) zainicjował największą w historii operacje repo o wartości 500 mld USD w ciągu 3-miesięcy. Mocniejszy dolar tradycyjnie rzutuje na waluty EM, w tym na koszyk CEE – wczoraj para USD/PLN podbiła z okolic 3,83 PLN do 3,95 PLN. Lokalnie narastają oczekiwania na ruch ze strony NBP. Większość banków centralnych sygnalizuje gotowość (lub prezentuje programy) do wsparcia gospodarki monetarnie, podczas gdy rządy pracują nad rozwiązaniami fiskalnymi. Docelowo możemy najpewniej spodziewać się obniżki stóp oraz zainicjowania swoistego LTRO w celu wsparcia przedsiębiorstw. Sama RPP pozostaje jednak przywiązana do wcześniejszej retoryki.
W trakcie dzisiejszej sesji GUS poda dane dot. inflacji za luty. Rynek spodziewa się potwierdzenia dynamiki 4,4% r/r. Większość danych makro jest jednak już traktowana historycznie i nie rzutuje na handel. Z rynkowego punktu widzenia obserwowaliśmy lekkie tąpnięcie na FX. Z punktu widzenia PLN warto obserwować zachowanie USD/PLN gdyż wyjście nad 4,00 PLN może oznaczać próbę rozegrania słabszego złotego pod kontynuację przepływów w kierunku USD.
Konrad Ryczko
Analityk Makler Papierów Wartościowych