Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,5445 PLN za euro, 4,1887 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,3055 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,2237 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 1.429% w przypadku obligacji 10-letnich.
Trwa wyczekiwanie na zbliżające się posiedzenia FED oraz EBC, co zaczyna warunkować część ruchów na rynku FX. Eurodolar zanotował 2 sesje próby wyjścia wyżej, jednak docelowo kończymy kurs kończy dzień bliżej 1,0820 USD. Oczekiwania wobec FED są raczej ograniczone, dużo ciekawiej powinno być w przypadku jutrzejszego EBC. Instytucja miałaby włączyć do programu skupu również papiery nieinwestycyjne (rating) co wywołuje pewne tarcia wśród decydentów. Niemniej EUR/USD nie notuje istotniejszych zmian co nie sprzyja podbiciu zmienności również na PLN. EUR/PLN konsoliduje w zakresie 4,5-4,55 PLN. Wczoraj poznaliśmy oficjalne założenia „programu konwergencji" na 2020r. Spodziewany jest spadek PKB o 3,4% przy deficycie rzędu 8,4%. MF sugeruje znaczny spadek konsumpcji oraz inwestycji.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych wskazań z krajowego rynku makro. NBP przeprowadzi aukcję skupu obligacji skarbowych. Na szerokim rynku warto bliżej przyjrzeć się wstępnemu odczytowi inflacji konsumenckiej za kwiecień dla gospodarki niemieckiej. W kalendarzu mamy też wskazanie dot. PKB za I kw. dla USA, ale jego wpływ będzie najpewniej ograniczony. W centrum uwagi znajdzie się najpewniej wieczorny FED (nawet pomimo braku oczekiwań co do nowych ruchów).
Z rynkowego punktu widzenia układy techniczne nie uległy zmianie – EUR/PLN konsoliduje nad 4,50 PLN, raz po raz, sygnalizując możliwy scenariusz wyjścia wyżej pod 4,60 PLN. Niemniej przy braku mocniejszego ruchu na EUR/USD trudno mówić tu o nowych impulsach. Ciekawie prezentuje się zestawienie z funtem, gdzie testujemy 5,22 PLN.
Konrad Ryczko