Wybicie kursu EUR/PLN w kierunku 4,57 było przejściowe i obecnie złoty wrócił do zawężonego pasma wahań w przedziale 4,5–4,55, w którym z krótkimi wyjątkami utrzymuje się od połowy kwietnia. Inwestorzy oswoili się z pandemią i jej silnie negatywnym wpływem na gospodarkę, stąd publikowane kolejne dane makroekonomiczne o rozwoju sytuacji nie mają wpływu na rynek. Źródłem zmienności, szczególnie osłabienia euro względem głównych walut, był wyrok niemieckiego Sądu Konstytucyjnego, mówiący, że niektóre działania podejmowane przez Bundesbank w celu uczestnictwa w programie skupu aktywów, były niezgodne z konstytucją. Reakcja inwestorów była jednak umiarkowana. Na rynku obligacji widoczne było nieznaczne osłabienie na początku sesji, ale pod koniec dnia rynek powrócił w okolice poziomów z otwarcia. Zakres zmian był relatywnie niewielki. Informacją dnia była podaż obligacji na czwartkowy przetarg, która wynosi 3–5 mld zł, nieco mniej, niż wskazano wcześniej. Informacja ta miała niewielki wpływ na rynek, szczególnie że w najbliższych dniach odbędzie się kolejna emisja obligacji PFR i inwestorzy mają świadomość dużych emisji długu. Wydaje się, że rynek znalazł krótkoterminowy punkt równowagi i czeka na nowe impulsy. Ich źródłem mogą być informacje o dynamice pandemii lub rozluźniania tzw. lockdownu, ponieważ bieżące dane mają ograniczony wpływ. ¶