Złoty kwotowany jest następująco: 4,4654 PLN za euro, 3,9533 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,1318 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,9691 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 1,405% w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie godziny obrotu na globalnych rynkach charakteryzowało się dynamiczną korektą na wycenach bardziej ryzykownych aktywów. Amerykańskie giełdy spadły ponad 5%, a na rynku FX widoczne były transfery w kierunku tzw. „bezpiecznych przystani" (z drugiej strony odwrót od MXN czy AUD). Zgodnie z oczekiwaniami duże znaczenie dla, najpewniej przejściowej, zmiany nastrojów miały pesymistyczne prognozy FED - spadek PKB USA o 6,5% w 2020 roku i stopy bezrobocia na poziomie 9,3% na koniec roku. Utrzymana została oczywiście deklaracja wsparcia gospodarki. W szerszym ujęciu był to najpewniej jedynie pretekst do ruchu korekcyjnego po ostatnich dynamicznych wzrostach. Najmocniejszą reakcją na parach związanych z PLN było podbicie CHF/PLN (klasyczny przykład zestawienia safe haven/EM), która przetestowała 4,2 PLN wobec niedawnych 4,06 PLN.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych wskazań makro z rynku krajowego. NBP przeprowadzi emisję bonów pieniężnych. Globalnie będziemy świadkami publikacji dot. inflacji oraz produkcji przemysłowej (m.in. dla Węgier, Turcji czy Francji). Oczy inwestorów są jednak zwrócone na odbijające kontrakty terminowe na amerykańskie indeksy.
Z rynkowego punktu widzenia obserwowaliśmy długo wyczekiwany impuls korekcyjny na PLN. Sama skala ruchu jest jednak ograniczona. Złoty najpewniej nie znajduje się obecnie w centrum zainteresowania globalnego kapitału, stąd większość ruchów wynika bezpośrednio z proporcjonalnych reakcji na wydarzenia na EUR/USD.
Konrad Ryczko Analityk Makler Papierów Wartościowych