Pod sprzedażową presją znajdują się wszystkie waluty naszego regionu. Zarówno czeska korona, jak i węgierski forint osłabiły się względem euro o ponad 1 proc., a wobec dolara o prawie 2 proc. Lepiej niż złoty zachowywały się na początku miesiąca turecka lira i rosyjski rubel. Inwestorzy w dalszym ciągu odwracają się od liry, a nad Bosforem kurs TRY/USD ustanowił kolejny rekord na poziomie 7,45.
Na drugim biegunie znajdują się waluty krajów Ameryki Łacińskiej, które od początku sierpnia wyraźnie zyskują. Najsilniej umocniło się meksykańskie peso względem dolara, które od końca lipca zyskało już ponad 3 proc. Meksykańska waluta też w ub. tygodniu radziła sobie dobrze, choć silniejszy okazał się brazylijski real, który zyskał wobec dolara 3,6 proc., a względem euro 4,45 proc. Korekta trendu walut tego regionu to skutek wzrostu cen surowców, stabilizacji sytuacji epidemicznej oraz szybszego od oczekiwań ożywienia, zwłaszcza w Brazylii i Chile. Cały region będzie cierpieć z powodu głębokiego spadku PKB i znacznego pogorszenia wskaźników fiskalnych. Brak możliwości stymulowania popytu poprzez obniżki stóp procentowych będzie rodził presję na większe wsparcie fiskalne, co może skutkować populizmem oraz obniżeniem ratingów. ¶