Sytuacja na świecie, mimo rozpoczęcia procesu szczepienia populacji w wielu krajach, na razie nie poprawia się, a biorąc pod uwagę „ogłoszenia" w różnych krajach w ostatnich dniach można wręcz wnioskować, że się pogarsza. Coraz częściej pojawiają się opinie wskazujące na to, że Europa wchodzi w trzecią już falę pandemii. Niepokój budzi ponadto wzrost zakażeń w Chinach, które zdołały uniknąć drugiej fali pandemii i stawiane były za wzór, jak można sobie z nią poradzić. Czynnikiem pogarszającym dodatkowo nastroje inwestorów jest sytuacja w USA, gdzie po zeszłotygodniowym szturmie zwolenników prezydenta Trumpa na Kapitol podejmowane są kroki usunięcia go z urzędu. Inwestorzy czekają ponadto na wyniki amerykańskich spółek w czwartym kwartale br. oraz plan fiskalny Joe Bidena. Pogorszenie sentymentu globalnego, poza zniżkującymi indeksami giełdowymi i spadającymi cenami surowców, odzwierciedlał w poniedziałek też spadek eurodolara. Kurs EUR/USD podążał w trakcie europejskiej sesji w kierunku 1,21. Złoty stracił nieco na wartości wobec EUR i po rozpoczęciu notowań w okolicach 4,51 zakończył je w okolicach 4,53. Na rynku obligacji obserwowane były wahania rentowności. Pierwsze godziny handlu upływały pod znakiem ich delikatnych spadków, ostatecznie jednak wzrosły one o ok. 1–3 pkt baz. w Niemczech i o 1-2 pkt baz. w USA. Rentowność polskich SPW rosła na krótkim końcu o ok. 2 pkt baz., na długim zaś zniżkowała o ponad 1 pkt baz.