Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Na szeroko rynku transportowo-spedycyjno-logistycznym pojawiają się pierwsze jaskółki, mogące świadczyć o poprawie kondycji finansowej całej branży. Chodzi m.in. o opublikowane wyniki finansowe za IV kwartał spółek ATC Cargo i Balticon. Pierwsza z nich, specjalizująca się w świadczeniu usług spedycyjnych, w tym zwłaszcza organizacji załadunku i rozładunku, zapewnieniu transportu i negocjowaniu stawek w imieniu klienta, zwiększyła rok do roku przychody o 46,2 proc. (do 124,8 mln zł), a zysk netto o 88,8 proc. (do ponad 5 mln zł). To m.in. konsekwencja rosnącej obsługi logistycznej ładunków skonteneryzowanych. W IV kwartale firma obsłużyła ich 39,7 tys. TEU (jednostka miary odpowiadająca pojemności jednego kontenera o długości 20 stóp) wobec niespełna 37,8 tys. TEU rok wcześniej. Co ważniejsze utrzymywał się stosunkowo wysoki poziom stawek za fracht morski.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Spotkanie w sprawie zawieszenia zapisów zakładowego układu zbiorowego pracy nie przyniosło żadnych efektów. Kolejne odbędzie się 17 lipca. Związkowcy nie chcą też zmian w strukturze organizacyjnej spółki.
Akwizycja holenderskiej firmy Nijman/Zeetank to nie tylko wzmocnienie w kluczowych dla giełdowej spółki przewozach produktów chemicznych i paliw, ale i możliwość rozwoju na perspektywicznym rynku transportu intermodalnego.
Czy tak się stanie w dużej mierze będzie zależeć od tego, na ile uda się powiązać ponoszone koszty z przychodami oraz zahamować degradację stawek przewozowych. Widoczne efekty powinien też przynieść plan restrukturyzacji.
Założono, że do 2031 r. nastąpi stabilizacja sytuacji płynnościowej spółki, spłata zobowiązań, wzrost efektywności i zostaną stworzone warunki pod przyszłe finansowanie inwestycji. Rentowność na poziomie wyniku netto planowana jest już od 2026 r.
Proponuje stronie społecznej odstąpienie od przywilejów pracowniczych wynikających z zakładowego układu zbiorowego pracy. Na to muszą się jednak zgodzić wszystkie związki zawodowe działające w spółce.
W założeniach zarządu nie trafią one jednak na rynek przewozowy, a jedynie na złom. Zdecydowana większość to tabor wysoce wyeksploatowany i w bardzo złej kondycji technicznej. Ponadto część wagonów od lat nie realizuje pracy przewozowej.