Sąd potwierdził przyjęcie układu wierzycieli Hawe Telekom w restrukturyzacji, czyli słynnej firmy telekomunikacyjnej należącej dekadę temu do grupy Hawe kontrolowanej przez Marka Falentę. To krok, ale nie ostatni, ku przejęciu prawie 100 proc. akcji telekomu przez państwową Agencja Rozwoju Przemysłu. Do walki zbroją się mniejszościowi akcjonariusze grupy Hawe.
Państwowa agencja nie szybko przejmie światłowodowego operatora
Po latach prób, w maju tego roku doszło do głosowania wierzycieli Hawe Telekom w restrukturyzacji nad propozycjami układowymi.
Według relacji zarządcy Hawe Telekom, Wiesława Ostrowskiego z 8 sierpnia, za było 99 proc. wierzycieli, a pod względem kapitałowym poparcie wyrazili posiadacze 87 proc. wierzytelności. - Postępowanie sanacyjne zmierza ku końcowi, a spółka Hawe Telekom, która jest istotnym podmiotem na polskim i europejskim rynku telekomunikacyjnym będzie mogła rozwijać działalność bez ram postępowania restrukturyzacyjnego – przekazał nam pełnomocnik zarządcy, Piotr Nowakowski.
22 sierpnia sędzia komisarz nadzorująca postępowanie restrukturyzacyjne Hawe Telekom wydała postanowienie stwierdzające, że doszło do przyjęcia układu. Teraz przed sędzią najważniejsza decyzja – zatwierdzenie samego układu
- Dopiero po uprawomocnieniu się postanowienia o zatwierdzeniu układu spółka przystąpi do jego realizacji – wyjaśnia Piotr Nowakowski. Ile czasu może to potrwać? - Z praktyki sądowej wynika, że postępowanie w drugiej instancji może trwać od 6 do 12 miesięcy – wyjaśnia prawnik.