Spółka technologiczna, działająca m.in. w branży druku 3D, niedawno ogłosiła przejęcie producenta drukarek ZMorph za 3,6 mln zł. Dzięki temu firma chce szerzej wejść na rynek produkcji wspomnianych maszyn. – ZMorph wypracowuje roczne przychody na poziomie 6–8 mln zł. Posiada długoletnie doświadczenie w prowadzeniu własnych prac rozwojowych nad drukarkami 3D, a także w maszynach all-in-one. To wieloletni liderzy rynkowi, doceniani na świecie za design i funkcjonalność. Produkcja maszyn odbywa się w siedzibie spółki we Wrocławiu, a komponenty do niej są zamawiane u lokalnych dostawców – wyjaśnia „Parkietowi” prezes Sygnisa Andrzej Burgs. Firma nie zamierza jednak na tym poprzestawać. Obecnie pracuje nad optymalizacją przestrzeni magazynowych, która ma zakończyć się maksymalnie do maja 2023 r. Następnym krokiem będzie poszukiwanie kolejnych lokalizacji pomocnych w zwiększeniu produkcji.
W I półroczu przychody Sygnisa sięgnęły niespełna 17 mln zł, a zysk netto – ponad 1,3 mln zł. Jest to efekt przygotowań na realizację kontraktów w II półroczu. – Istotne były także przesunięcia przetargowe. Minione półrocze przyniosło znaczące zmiany w postępowaniach publicznych, w szczególności w szkolnictwie wyższym. Liczne przetargi, w których udział wzięliśmy już np. w lutym, wciąż są nierozliczone, a mamy tu do czynienia ze znaczącymi przedpłatami do producentów, z którymi współpracujemy. To oznacza, że koszty części przetargów ponieśliśmy już w II kw., ale zyski zostaną zaksięgowane w III lub IV kw. – dodał Burgs.
W planach oprócz rozwoju organicznego są także przejęcia. – Chcemy doprowadzić do szerszego skonsolidowania polskiej branży druku 3D. Domyślamy się także, że nasze kolejne przejęcia zmotywują do działania inne firmy w naszym kraju do podobnych działań.
Myślę, że to akurat będzie niezwykle korzystne dla rynku. Mniejsza liczba podmiotów, lecz silniejszych, ma zdecydowanie większy potencjał, by konkurować w skali globalnej – podsumował prezes.