W 2009 marża operacyjna Sygnity ma wynieść 2-3 procent

Grupa informatyczna Sygnity SA podtrzymuje plany, że w 2009 roku jej marża operacyjna osiągnie 2-3 procent i oczekuje, że jej rentowność wzrośnie w kolejnych latach do co najmniej 6-8 procent.

Publikacja: 01.04.2009 16:53

Wyniki pierwszego kwartału 2009 roku były lepsze od zeszłorocznych, powiedział prezes grupy Piotr Kardach.

W pierwszym kwartale 2008 roku grupa Sygnity poniosła stratę netto przekraczającą 26 milionów złotych, podczas gdy strata operacyjna sięgnęła 25 milionów.

- Mieliśmy bardzo słaby pierwszy kwartał w roku ubiegłym i zakładamy, że w tym roku ten okres będzie lepszy - powiedział w wywiadzie dla Agencji Reutera Kardach, nie podając szczegółów.

Pod koniec lutego prezes zapowiadał, że grupie w 2009 roku uda się zwiększyć rentowność operacyjną do 2-3 procent, a przychody wyniosą około 1 miliard złotych. W 2008 roku zysk operacyjny Sygnity wyniósł prawie 13 milionów złotych przy przychodach, które przekroczyły nieco ponad 1 miliard złotych.

- Osiągnięcie marży operacyjnej w wysokości 2-3 procent i około miliarda przychodów - to jest nasz cel na ten rok. Nie ukrywam jednak, że chcemy, żeby Sygnity generowała rentowność na poziomie co najmniej 6-8 procent. To dla nas cel na kolejne lata - powiedział Kardach.

Realizacja celu dotyczącego przychodów na ten rok uzależniona jest od wpływu spowolnienia gospodarczego na obecnych i potencjalnych klientów grupy, z których najważniejsi reprezentują sektor publiczny. W 2008 roku wygenerował on ponad 410 milionów przychodów.

- Jest bardzo prawdopodobne, że w sektorze publicznym będą otwierane i realizowane projekty centralne. Z tego co mi wiadomo jeszcze przed okresem letnim mają być uruchomione procedury przetargowe przynajmniej na część projektów. To by oznaczało, że w tym roku kontrakty byłyby podpisywane i być może w części realizowane - dodał.

Drugim kluczowym dla grupy sektorem jest sektor bankowo-finansowy, który w 2008 roku wygenerował 270 milionów złotych przychodów.

- W sektorze bankowo-finansowym presja na renegocjacje kontraktów jest duża. Nie jest jasna perspektywa drugiego półrocza. Wydaje się, że budżety w tej branży będą tworzone krótkoterminowo. Zakładamy więc w tym roku spadek przychodów z tego sektora. Ale lekki wzrost zanotują nasze sektory utilities i telekomunikacyjny - powiedział Kardach.

- Nasz portfel zamówień to obecnie blisko 450 milionów złotych, z tego 340 milionów przypada na ten rok. Warto jednak zaznaczyć, że zanotowaliśmy wyraźny wzrost w porównaniu z rokiem ubiegłym, jeśli chodzi o sprzedaż własnych rozwiązań, a także usług - powiedział Kardach.

Swój udział w generowaniu lepszych wyników finansowych będzie miał malejący negatywny wpływ odpisów amortyzacyjnych oraz większe niż w zeszłym roku oszczędności.

- Odpisy amortyzacyjne wynikające z połączenia Emaksu i ComputerLandu, a w części z amortyzacji majątku, będą spadały rok do roku. W ubiegłym roku to było prawie 50 mln zł obciążenia wyniku operacyjnego. W tym roku to będzie o kilka milionów mniej - powiedział Kardach.

- W 2008 roku zredukowaliśmy zatrudnienie o ponad 500 etatów. Równocześnie wprowadziliśmy oszczędności w kosztach operacyjnych. To się uruchamiało w ciągu roku, tak więc zakładamy, że w tym roku baza kosztowa będzie niższa o kilkanaście milionów złotych. To skutek przesunięcia w czasie efektów restrukturyzacji - dodał.

Tegoroczne wyniki spółki może poprawić planowana sprzedaż aktywów grupy.

- Jesteśmy w trakcie finalizowania dwóch transakcji sprzedaży aktywów. Mam nadzieję, że co najmniej jedną zamkniemy do końca kwietnia. Gotową do sprzedaży mamy spółkę outsourcingową oraz jedną ze spółek geodezyjnych. Mamy także nieruchomość, która cały czas jest na sprzedaż - powiedział Kardach.

Spółka sama myśli o akwizycjach, ale najpierw musi uregulować sprawę zapadających pod koniec lipca obligacji o wartości 50 milionów złotych. Dopiero wówczas będzie rozważać finansowanie zakupów spółek ze środków z działalności operacyjnej lub korzystając z długu.

- Przede wszystkim przeznaczymy na spłatę obligacji środki z działalności operacyjnej, a także dochody ze sprzedaży aktywów. Rozmawiamy też z zagranicznym bankiem, który mógłby część długu przejąć. Może uda się też część obligacji rolować - powiedział Kardach.

- Myślimy o akwizycjach, bo to jedna z form rozwoju dla spółki. Ale najpierw chcemy obsłużyć program obligacji i wtedy pomyślimy o tym intensywniej. Szukalibyśmy niewielkich podmiotów do przejęcia w branży informatyki dla sektora utilities i bankowego - dodał.

Sygnity na razie nie myśli o wypłacie dywidendy.

- Nie zamierzamy naszym akcjonariuszom proponować wypłaty dywidendy za rok 2008. Dywidenda to jest kwestia za rok 2009, bo zakładamy, że spółka będzie miała zysk - powiedział Kardach.

Technologie
11 bit studios rozważa duży odpis. Kurs się załamał
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Technologie
PCF Group nie pozyskało finansowania. Co zrobi?
Technologie
Decyzja sądu uderza w notowania Cyfrowego Polsatu i Zygmunta Solorza
Technologie
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Technologie
PCF Group nie zdobyło pieniędzy. Co teraz zrobi?
Technologie
To już pewne. Comarch zniknie z giełdy