Netia i Telefonia Dialog to potencjalni kandydaci na inwestora dla Niezależnego Operatora Międzystrefowego, spółki zależnej Exatela (grupa PGE), wystawionej już jakiś czas temu na sprzedaż. O tym, że Exatel bada popyt na swoją firmę, mówi się od kilkunastu miesięcy. Niedawno przypomniała o tym [link=http://www.rp.pl/artykul/258384.html][b]„Rzeczpospolita”[/b][/link], podając, że Exatel chciałby sprzedać operatora w III lub IV kwartale tego roku.
[srodtytul]Przeszkadza struktura [/srodtytul]
– Zapewne przyjrzymy się (firmie – red.), jeśli przyjdzie do nas memorandum sprzedażowe – przyznał Mirosław Godlewski, prezes Netii. – Jak zwykle kluczem jest wycena, ale w tym przypadku są także inne czynniki studzące nasze ewentualne zainteresowanie: relatywnie mała skala biznesu NOM i złożoność strukturalna – dodał. Historia pokazuje, że państwowym firmom najprościej jest porozumieć się z innym operatorem, kontrolowanym przez Skarb Państwa. W ubiegłym roku PKN Orlen sprzedał swoją telekomunikacyjną firmę zależną – Petrotel – Telefonii Dialog. W sumie Dialog wydał na tę firmę (jej przychody roczne to około 30 mln zł) ponad 40 mln zł.
– Strategia Telefonii Dialog na lata 2009–2015 przewiduje akwizycje i dalszy rozwój naszej grupy kapitałowej – przyznał Robert Banasiak, wiceprezes Dialogu, pytany, czy kierowaną przezeń firmę interesowałby NOM. – Jednak ostateczna decyzja w sprawie zakupu NOM-u może zapaść dopiero po wnikliwej analizie zarówno warunków sprzedaży, jak i obecnej sytuacji rynkowej tej spółki – zaznaczył Banasiak. Według niego, istotne też będą efekty biznesowej synergii, które dzięki takiej akwizycji mógłby osiągnąć Dialog.
Potencjalnym inwestorom strategicznym może przeszkadzać fakt, że decyzje regulatora, na mocy których NOM świadczy usługi telekomunikacyjne, korzystając z sieci Telekomunikacji Polskiej, tak naprawdę otrzymał Exatel.