Współpraca z Playem to coraz bardziej marginalny biznes

Z prezesem Polkomtela, operatora sieci Plus, Jarosławem Baucem, o wynikach finansowych, perspektywach na 2009 rok i inwestycjach rozmawia Urszula Zielińska

Publikacja: 25.06.2009 08:06

Współpraca z Playem to coraz bardziej marginalny biznes

Foto: GG Parkiet, Małgorzata Pstrągowska MP Małgorzata Pstrągowska

[b]Konkurencja jest zdziwiona wynikami Polkomtela. EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja) innych sieci w I kwartale spadła o kilkadziesiąt procent, licząc rok do roku, a Plusa – tylko o 8 proc. Jak Pan to wyjaśni?[/b]

Wiem, dlaczego nasza EBITDA spadła i dlaczego akurat o tyle. Z czego bierze się różnica między nami a konkurencją – mogę tylko domniemywać. Po pierwsze, przygotowując plan finansowy i działania sprzedażowe na ten rok uwzględniliśmy w znacznie większym stopniu, jak sądzę, efekt kryzysu niż inni operatorzy. Po drugie, zapewne także jako pierwsi, już na początku roku podjęliśmy odpowiednie działania w spółce: wprowadziliśmy trzy programy dostosowujące ją jeszcze bardziej do nowych okoliczności. Chodzi o programy redukcji kosztów bieżących, wydatków inwestycyjnych i przemodelowania biznesu, który od lat przyzwyczajał klientów do coraz tańszych i coraz lepszych telefonów. Myślę więc, że to nie przychody stanowiły problem naszych konkurentów, ale że w większej mierze niż nas obciążyły ich koszty, zwłaszcza wyrażone w walutach obcych. Wszystkie telekomy są dosyć mocno narażone na ryzyko kursowe. Wszyscy kupujemy telefony i infrastrukturę za euro bądź dolary. Wszyscy też mamy różnego rodzaju nieruchomości, a w Polsce czynsze są zwyczajowo określone w walutach obcych. Ponieważ złoty osłabił się średnio o 50 proc. w porównaniu ze stanem sprzed kryzysu, to oczywiste jest, że wydatki telekomów znacząco wzrosły. Wydaje mi się, że Polkomtel szybciej zareagował – zaczął się wcześniej dostosowywać do nowych realiów. Zobaczymy, jakie będą różnice w wynikach po drugim kwartale.

[b]Spółka wstrzymała inwestycje i zakupy w walutach, czy zaczęła stosować transakcje zabezpieczające?[/b]

Oczywiście robiliśmy transakcje zabezpieczające, ale biorąc pod uwagę skalę działalności firmy i spłycenie rynku, nie miały one fundamentalnego znaczenia.

[b]Czy różnica w wynikach Plusa i pozostałych sieci może wynikać z różnego podejścia do tworzenia odpisów i rezerw? W IV kwartale wyniki Polkomtela obciążyła rezerwa na tzw. dopłatę do usługi powszechnej. Może i w tym roku Plus czeka z tym do ostatniego kwartału?[/b]

Nie, odpisy robione są sukcesywnie. W ubiegłym roku zrobiliśmy odpis na tzw. usługi powszechne zgodnie z kalkulacjami, które TP przekazała UKE, mimo że urząd je odrzucił. Nie mamy jednak pewności, co ostatecznie postanowi sąd, dlatego opieramy się na tych kalkulacjach. Z drugiej strony, z tego, co wiem, Orange w ogóle nie zawiązuje rezerw na usługę powszechną. Z tego punktu widzenia różnice w naszych wynikach są jeszcze bardziej satysfakcjonujące.

[b]Jakie znaczenie dla przychodów Polkomtela mają wpływy z tytułu umowy o roamingu krajowym z P4 (sieć Play)?[/b]

Coraz mniejsze: zarówno jeśli chodzi o procentowy udział w przychodach Polkomtela, jak i wartości bezwzględne. Powód jest następujący. Play otrzymał od prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej częstotliwość z zakresu 900 MHz, która jest najbardziej predestynowana do tego, aby budować sieć mobilnego dostępu do internetu na terenach wiejskich. Play tymczasem wykorzystuje ją do usług głosowych w miastach, gdzie akurat infrastruktury nie brakuje, co powoduje przeniesienie ruchu i przychodów do sieci Play. Tak więc współpraca z tym operatorem staje się dla nas coraz bardziej marginalnym biznesem. W stosunku do szczytowego okresu, spadek ruchu Playa – i proporcjonalnie przychodów z tytułu współpracy z nim – w naszej sieci jest kilkudziesięcioprocentowy.

[b]W I kwartale Polkomtel zrealizował cel, który przedstawił Pan wracając na stanowisko prezesa: miał najwyższe przychody, EBITDA oraz liczbę klientów na rynku. Czy w II kwartale tę pozycję uda się, Pana zdaniem, utrzymać?[/b]

Trudno powiedzieć, bo sytuacja zewnętrzna jest mało sprzyjająca. Nie mamy też precyzyjnej wiedzy o tym, co dzieje się u konkurencji. Jeśli jednak o nas chodzi, to – choć drugi kwartał jeszcze się nie skończył – mogę powiedzieć, że ze wstępnych szacunków wynika, że pod względem przychodów powinien być podobny do pierwszego. Szacujemy, że EBITDA będzie wyższa niż w I kwartale (wynosiła 679 mln zł – red.), a zysk netto nawet o 150 mln zł większy (co oznacza, że wyniesie około 363 mln zł – red.). W sumie więc kwartał ten powinien być lepszy niż poprzedni. Zobaczymy efekty nowego podejścia do subsydiowania telefonów, polegającego na ograniczeniu dotacji i zachęcaniu klientów do korzystania z ofert bez konieczności wymiany telefonu. Zmieniliśmy również portfolio telefonów. Trzeba pamiętać, jaka to jest skala wydatków: w 2008 roku na ich zakupy wydaliśmy około 1 mld zł, więc każdy zaoszczędzony punkt procentowy przekłada się na milionowe oszczędności.

[b]A jakie ma Pan oczekiwania wobec swoich menedżerów, którzy realizują wewnętrzny program oszczędnościowy?[/b] Ujmę to tak: gdybyśmy nic nie robili, nie podjęli żadnych kroków oszczędnościowych, nasze wyniki w skali roku byłyby o kilkaset milionów złotych gorsze, niż będą dzięki podjętym działaniom.

[b]EBITDA w II kwartale będzie wyższa niż w I kwartale. A jaka będzie w całym roku?[/b]

Na pewno niższa niż w roku ubiegłym. Uderzenie, jeśli chodzi o kursy walut, jest bardzo poważne. Celujemy tak, aby EBITDA była mniejsza maksymalnie o 10 proc. niż w 2008 roku. To, jak sądzę, byłby bardzo przyzwoity wynik w porównaniu z prognozami wielu spółek giełdowych. Mam nadzieję, że w drugim półroczu nie stanie się nic nadzwyczajnego, co pogorszyłoby nasze wyniki.

[b]A czy Polkomtel utrzyma pozycję jeśli chodzi o liczbę klientów?[/b] Liczba klientów nie spadnie. Sprzedaż większości produktów idzie – jak na warunki rynkowe, w których działamy – naprawdę dobrze. Zmniejszyło się nieco zainteresowanie usługami pre-paid i transmisji danych, ale być może dlatego, że w tym drugim przypadku świadomie kładziemy mniejszy nacisk na najniższe segmenty rynku. Nie chcemy sprzedawać naszego i-Plusa za bezcen i konkurować za wszelką cenę m.in. z Playem. To pierwsza rzecz. Po drugie – rynek już nieco dojrzał. Na każdym rynku jest tak, że w miarę jak dojrzewa, dynamika jego wzrostu spada. To naturalny cykl. Natomiast jeśli chodzi o sprzedaż usług przedpłaconych, to mniejszy wolumen jest rzeczą oczywistą w warunkach spowolnienia gospodarczego. To są naturalne trendy rynkowe. Nie spada nam natomiast liczba aktywnych użytkowników. Migracja między sieciami nieco zwolniła. To – jak sądzę – dobrze dla rynku.

[b]A jak zachowują się klienci kontraktowi? Polkomtel przechodzi zawirowania związane ze zmianą regulaminu świadczenia usług...[/b]

Ta sprawa ma marginalne znaczenie, jeśli chodzi o bazę klientów. 22 czerwca mieliśmy 6 691 374 klientów kontraktowych, razem z użytkownikami oferty typu mix, których było 2 327 731. W sumie prawo do korzystania z naszych usług ma 14 454 963 klientów.

[b]Ta suma jest mniejsza niż w końcu I kwartału... [/b]

To pewnie ze względu na ofertę pre-paid i typu mix, która jest ofiarą kryzysu. Ta ostatnia to oferta kontraktowa, ale kierowana do ludzi bardzo młodych. Ten rynek reaguje podobnie do słabnącego rynku pre-paid.

[b]Mówił Pan, że interesuje Pana realizacja jedynie projektów o charakterze biznesowym. Czy Muzodajnia jest takim projektem?[/b]

Tego rodzaju projekty można rozpatrywać bądź jako oddzielne przypadki, bądź jako część większej całości. Muzodajnia ma obecnie ponad 80 tys. użytkowników i osiągnęła próg rentowności. Z punktu widzenia opłacalności w długim okresie, uważam, że inwestycja w Muzodajnię była jednym ze strategicznych wyborów i w tym kierunku będziemy dalej szli. Chodzi o nowe źródła przychodów z usług dodanych, które można świadczyć przy pomocy operatora w sposób mobilny. W przyszłości, jeśli coś będzie odróżniało od siebie operatorów, to nie zasięg sieci, ale właśnie zakres i rodzaje usług dodanych.W przypadku Muzodajni osiągnęliśmy coś, co wydawało się niemożliwe. Dostarczamy ludziom zgodnie z prawem możliwość legalnego ściągania muzyki za grosze, podczas gdy większość produktów podobnych do Muzodajni umożliwia korzystanie z plików muzycznych za euro czy dolara za sztukę. U nas to wydatek rzędu 10 groszy. Długo przekonywaliśmy Universal Music i wiele innych dystrybutorów polskich, aby zgodzili się na zaoferowanie klientom muzyki w takich cenach i dzisiaj nikt z nich tego nie żałuje. Nasz cel to przekonać do tej koncepcji pozostałe światowe wytwórnie muzyczne.

[b]Czy Polkomtel rozważa zakup e-Muzyki, spółki, która prowadzi Muzodajnię?[/b]

Odpowiem standardowo: jeśli po analizie uznalibyśmy, że taka inwestycja ma sens ekonomiczny, to czemu nie. Na razie jednak jesteśmy zadowoleni z naszego produktu, a niezależność e-Muzyki zapewnia jej możliwość współpracy z całym rynkiem i dalszego rozwoju, również z korzyścią dla Polkomtela. Tym bardziej że mamy zagwarantowane prawa do całego know-how związanego z projektem. Jesteśmy bardzo dobrze zabezpieczeni, niezależnie od tego, jak zmieni się tam struktura właścicielska.

[b]A co z mikropłatnościami? [/b]

Wierzę w mikropłatności i płatności mobilne jako takie. Pracujemy nad projektem, który powinien przełamać bariery utrudniające upowszechnienie płatności mobilnych. Dziś oferta Płać Komórką jest jeszcze ograniczona: można kupować niektóre produkty, bilety, płacić za parkowanie. Tego typu projekty nabiorą rozpędu, kiedy uda się przekonać do nich dostawców usług. Nie wystarczy chcieć zapłacić komórką, ktoś jeszcze musi taką formę płatności przyjąć. Kiedy to się stanie? Myślę, że jesienią możemy mieć wiele dobrych informacji.

[b]W 2008 roku inwestycje Polkomtela sięgały miliarda. W tym roku będą dużo niższe?[/b]

Mniejsze w ujęciu fizycznym: postawimy mniej stacji bazowych, zoptymalizujemy lokalizacje. Myślimy o przyszłości. Przyszłość zaś to transmisja danych, a transmisja danych to sieć szkieletowa. Dostęp i przepustowość tej sieci są bardzo istotne. Raz jeszcze podkreślam, że nawet jeśli wydamy na inwestycje dokładnie tyle samo (w złotych), co w 2008 roku, to ze względu na to, że wydatki ponosimy w walutach – de facto inwestycje będą mniejsze.

[b]Plus myśli o zakupie konkretnej sieci, np. Hawe?[/b] Ze spółką Hawe mamy relacje biznesowe. O kapitałowych nie chcę rozmawiać, bo docierają do nas tylko mgliste informacje o sprzedaży części czy całej firmy. Nam nikt oferty nie złożył.

[b]W tym roku szykują się kolejne zmiany właścicielskie w Polkomtelu. PKN Orlen wystawia w lipcu swój pakiet na sprzedaż. Czy Pana zdaniem może to mieć wpływ na działalność operacyjną firmy?[/b]

Na razie nieliczne zmiany właścicielskie w Polkomtelu nie przekładały się na działalność biznesową i mam nadzieję, że tak pozostanie. Oczywiście, nie jest bez znaczenia, kto miałby i na jakich zasadach zastąpić Orlen. Nie mam jednak więcej informacji na ten temat niż „Parkiet”. O szczegóły należy pytać naszych akcjonariuszy.

[b]Czy spółka wypłaciła już właścicielom dywidendę (1,25 mld zł) z zysku za 2008 rok?[/b]

Mamy plan jej wypłaty. Będzie regulowana w ratach, bo w dzisiejszych czasach trudno jest pozyskać jednorazowo dużą ilość gotówki.

[b]Rozumiem, że Polkomtel posłuży się finansowaniem zewnętrznym? [/b]

Tak.

[b]Jak duże jest zadłużenie firmy?[/b]

Mimo że co roku wypłacamy bardzo wysoką dywidendę i ponosimy ogromne wydatki inwestycyjne, prawie w ogóle nie jesteśmy zadłużeni. Nasz dług sięga około 1 mld zł, czyli 1/3 rocznej EBITDA.

[b]Dotarła do mnie pogłoska, że może Pan pokierować PZU. To prawda?[/b]

Czego to ludzie nie wymyślą.

[b]Dziękuję za rozmowę. [/b]

IT
Technologie
Hiobowe wieści z 11 bit studios. Wiemy o którą grę chodzi
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Technologie
PCF Group nie pozyskało finansowania. Co zrobi?
Technologie
Decyzja sądu uderza w notowania Cyfrowego Polsatu i Zygmunta Solorza
Technologie
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Technologie
PCF Group nie zdobyło pieniędzy. Co teraz zrobi?
Technologie
To już pewne. Comarch zniknie z giełdy