Mogę jednak powiedzieć, że miałem opcję na objęcie dodatkowych udziałów już od chwili wycofania się News Corp. z TV Puls. Teraz, w sytuacji gdy przedłuża się wybór nowego inwestora, zdecydowałem się odciążyć o.o. franciszkanów i zrealizować opcję – mówi Dąbski. Prezes tłumaczy, że transakcja to także „krok w kierunku oddzielenia komercji od misji”.
– Nie byliśmy w stanie przekonać widza do kosztownych, ambitnych produkcji misyjnych. Ten cel o.o. franciszkanie będą mogli teraz realizować w Internecie, gdzie, kiedy tylko zechcą, ruszy religijny portal społecznościowy. Jest już gotowy do uruchomienia. Telewizja Puls nie jest stacją religijną, ale zgodnie z naszymi przekonaniami nadal będzie stacją dla całej rodziny, szanującą wartości chrześcijańskie – wyjaśnia.
Spółka od czasu wycofania się z niej amerykańskiego koncernu News Corp. szuka strategicznego inwestora. – Z jednym, zagranicznym, rozmowy są dziś bardzo zaawansowane i dotyczą powołania joint-venture – mówi Dąbski.
TV Puls jest jednym z kanałów, które jako pierwsze ruszą w ramach cyfrowej telewizji naziemnej. Udział tej stacji w ogólnopolskiej widowni wynosił we wrześniu według AGB Nielsen Media Research 1,29 proc. (0,89 proc. rok wcześniej) i jest znacząco niższy od udziałów komercyjnej konkurencji, m.in. z uwagi na mniejszy zasięg techniczny.