Upublicznienie przed trzema tygodniami informacji, że Telekomunikacja Polska chce kupić od giełdowego ATM-u spółkę zależną ATM SI, nie skłoniło stron do przyspieszenia rozmów w tej sprawie. – Negocjacje nie zostały zerwane. Nie ma jednak zasadniczego postępu. Jesteśmy dalecy od rozmów o szczegółach ewentualnej transakcji – przyznaje Tadeusz Czichon, wiceprezes teleinformatycznej spółki odpowiedzialny za jej finanse.To oznacza, że partnerzy nie ustalili jeszcze nawet, czy TP odkupi papiery ATM SI od ATM-u, czy też zaangażuje się w spółkę kapitałowo, obejmując nowe udziały.

Mimo to przedstawiciele ATM wciąż wierzą, że transakcję uda się sfinalizować jeszcze w tym roku. – Jeśli rozmowy nabiorą tempa, jesteśmy gotowi dość szybko zamknąć całą operację – twierdzi Czichon.Sygnalizuje równocześnie, że ATM nie będzie zainteresowany przeciąganiem negocjacji. – Oczekujemy, że w ciągu miesiąca, dwóch ustalimy ramowe warunki umowy. Jeśli w tym czasie nie dojdziemy do porozumienia w tej sprawie, zrezygnujemy z dalszych rozmów z Telekomunikacją Polską – zapowiada wiceprezes.

Współkierowana przez niego firma, oprócz TP, rozmawia o przyszłości ATM SI z kilkoma innymi inwestorami. – To podmioty związane z branżą teleinformatyczną. Wydaje się, że najbardziej poważną ofertę otrzymaliśmy od firmy spoza Polski. Negocjacje nie są jednak tak zaawansowane jak z Telekomunikacją Polską – mówi przedstawiciel ATM.

Narodowy operator złożył w połowie września wniosek do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o zgodę na zakup ATM SI. Podmiot, w 100 proc. zależny od ATM-u, powstał kilka miesięcy temu z przekształcenia pionu integracyjnego w osobny podmiot. W bieżącym roku będzie miał (pro forma) około 100 mln zł obrotów i dodatni wynik netto. Zdaniem specjalistów zakup 100-proc. pakietu ATM SI może kosztować Telekomunikację Polską ponad 30 mln zł.