Kino5D.pl, konsorcjum prowadzące kina w technologii 5D (do cyfrowej jakości filmu, zapachów, ruszających się foteli dochodzi symulacja zjawisk atmosferycznych) chce stworzyć sieć takich obiektów. – Rozmawiamy z potencjalnymi partnerami w Polsce i za granicą – mówi Dariusz Klentak, współwłaściciel Kino5D.pl.
Konsorcjum, które prowadzi z dwoma partnerami, ma dziś trzy kina: w Międzyzdrojach (sezonowe), Poznaniu i Warszawie. Kolejnymi miastami, w których pojawić ma się wielowymiarowe kino, będzie Gdańsk, a potem Opole.
[srodtytul]Popyt na rozrywkę [/srodtytul]
– Będziemy się rozwijać, bo jest zapotrzebowanie na taką rozrywkę – twierdzi Klentak.
Michał Różowiecki, odpowiadający za programistyczną część projektu, kilka lat temu szukał inwestora finansowego chętnego wesprzeć pomysł. – Fundusze venture capital czy inkubatory nie rozumiały, na czym polegać ma ten biznes – mówi. Zapewnia, że dziś firma jest rentowna. Miesięcznie sprzedaje średnio 20 tys. biletów (dane dla kin w Warszawie i Poznaniu) po kilkanaście złotych za 12–16-minutowy seans. – Ustaliliśmy cenę na poziomie 1 złotego za minutę rozrywki – wyjaśnia Różowiecki. W tym roku kina mają przynieść 1,2–2 mln zł przychodów. W przyszłym 3–4 mln zł.