Novitus, mimo fiaska próby przejęcia LSI Software, nie rezygnuje z planów akwizycyjnych. Giełdowa spółka od paru już lat nie ukrywa, że chce zbudować silną grupę kapitałową, która będzie dysponowała pełną ofertą, zarówno jeśli chodzi o sprzęt fiskalny, jak i oprogramowanie dla małych sklepów oraz dużych sieci handlowych i gastronomicznych. Na razie kupiła tylko, za 3 mln zł, niewielkiego producenta aplikacji – firmę Insoft.
Przejęcie giełdowego LSI Software zostało zablokowane przez mniejszościowych udziałowców tego podmiotu, którzy uważali, że Novitus chce kupić nowe akcje zbyt tanio. – Nie rezygnujemy z zakupu LSI Software. Nasza propozycja, że pod pewnymi warunkami jesteśmy gotowi zapłacić więcej za akcje, jest aktualna. Czekamy na odpowiedź drugiej strony – twierdzi Bogusław Łatka, prezes firmy. Novitus chce, żeby zarząd LSI Software przedstawił prognozę lub raport niezależnego analityka wskazujący, że kondycja spółki jest lepsza niż w I półroczu, kiedy negocjowano parametry finansowe transakcji. – Na bazie danych LSI Software za I półrocze nie widzimy podstaw do korygowania naszej oferty – dodaje Łatka.
[srodtytul]Elzab na celowniku?[/srodtytul]
Prezes twierdzi, że Novitus ma na oku kilka innych akwizycji. – Zaczęliśmy rozmowy od LSI Software, bo oferta tej spółki jest najbardziej komplementarna z naszą. Na rynku działają jednak jeszcze inne firmy. Prowadzimy z nimi negocjacje. Są na różnym etapie zaawansowania – informuje.
Akwizycje będą finansowane ze środków własnych. Novitus ma na kontach i lokatach ponad 30 mln zł. – Stać nas nawet na dwa, trzy przejęcia. Do tego mamy bardzo duże możliwości pozyskania finansowania bankowego – deklaruje Łatka. Może okazać się niezbędne, bo jak twierdzi prezes, nowosądecka spółka oprócz producentów software’u przygląda się także innym wytwórcom kas fiskalnych.