Sądzę, że sieci telewizji kablowych zechcą wyprzedzić obniżki cen Neostrady zapowiedziane przez Telekomunikację Polską. Spowodować to może wojnę cenową na rynku stacjonarnego dostępu do Internetu, która sprawi, że nieaktualne staną się założenia większości analityków co do przychodów operatorów z tego tytułu – uważa Paweł Puchalski, analityk Domu Maklerskiego BZ WBK.
Maciej Witucki, prezes TP, poinformował, że dzięki porozumieniu z Urzędem Komunikacji Elektronicznej firma będzie mogła konkurować cenowo na rynku stacjonarnego dostępu do Internetu. Zapowiedział, że w II kwartale 2010 r. spadną ceny flagowej usługi – Neostrady.
[srodtytul]Operatorzy murem [/srodtytul]
– Na konferencji o strategii telekomunikacji zarówno sieci kablowe, jak i operatorzy komórkowi zapoznawszy się z założeniami porozumienia zapowiedzieli, że nie popuszczą TP i również będą inwestowali w rozwój usług oraz konkurowali cenowo – przyznaje Anna Streżyńska, prezes UKE. Ani szefowa UKE, ani Puchalski nie podjęli się oceny, jak mocno mogą się obniżyć ceny za dostęp do Internetu. Analityk na razie nie ujął też ryzyka wojny cenowej w wycenie akcji TP czy Netii. Jego założenia mówią nadal, że w przyszłym roku TP odnotuje około 7,7-proc. wzrost przychodów ze sprzedaży dostępu do Internetu i wyniosą one 1,67 mld zł. Podobne szacunki ma Vera Sutjeda z Erste Securities. – Gdyby nie zaostrzona konkurencja, przychody TP z Internetu rosłyby szybciej – uważa.
[srodtytul]15-proc. według TP[/srodtytul]